Zawisza Sienno - Orzeł Wierzbica 2:0 (0:0)
Bramki:S. Klaus 55, Kutera 80
- Jesteśmy w dołku, potrzeba nam bramek i jakiegoś zwycięstwa, to może się przełamiemy - powiedział nam Rafał Stąpor, szkoleniowiec Orła Wierzbica.
Przed przerwą Orzeł miał sporą przewagę, ale pośród kilku świetnych okazji, żadnej nie wykorzystał. Tuż po przerwie dla Zawiszy trafił Sebastian Klaus.
Gryf Policzna - PowiślankaLipsko 2:1 (1:0)
Bramka:Olczak 30, Alot 75 - Rozek 61.
- Myślę, że byliśmy w tym meczu lepsi. Zagraliśmy bardzo dobry mecz i nawet przeciwnicy nas chwalili. Do przerwy powinniśmy prowadzić różnicą trzech goli. Rywal personalnie jest bardzo mocny, ale tego dnia udało się wywalczyć komplet punktów powiedział nam Dariusz Kęska, trener Gryfu Policzna.
Trener Powiślanki Łukasz Gorgoń, przyznał, że jego zespół nie zasłużył na wygraną tego dnia, choć żałował, że nie udało sie wykorzystać jednej idealnej okazji.
Jodła Jedlnia Letnisko - Skaryszewianka Skaryszew 1:1 (1:0)
Bramki:Skórnicki 25 z karnego.
- Rywale nastawili się na kontry. Mieliśmy swoje okazje, ale się zemściło i doszło do niespodzianki - powiedział trener Jodły, Tomasz Dziubiński.
Dla Skaryszewa jeden punkt okazał się być bardzo cenny, choć nie uchronił on tej drużyny od spadku na ostatnie miejsce w tabeli.
Centrum Radom - Proch Pionki 0:1 (0:0)
Bramka: Tata Nsah 90+4
Centrum: Kolecki - Grylak, Wiatrak, Dubina, Pacyna, Blank, Tworek, Kasprzyk, Jedynak, Midziołek, Zakrzewski (75 Tworzewski)
Proch: Majos - Jaroszek (74 Sobieraj), Pietralski, Kapusta, Barzyński (60 Tata Nsah), Szczepański (77 Machnio), Kisiel, Nowocień, Wnuk, Zieliński, Kowalkowski.
Bardzo ciekawy pojedynek rozegrały obie drużyny. Do 40 minuty zdecydowanie lepszym zespołem byli radomianie, ale tej przewagi nie potrafili tego udokumentować.
- Byłem zły na swoich chłopaków, bo pierwszy strzał oddaliśmy dopiero w 39 minucie. W przerwie w szatni padło kilka mocnych słów i w drugiej połowie widziałem zupełnie inny zespół - powiedział trener Prochu Robert Rogala.
Po zmianie stron gospodarze stworzyli sobie tylko jedną okazję, gdy Aleksiej Dubina uderzał z rzutu wolnego pośredniego z 14 metrów, ale trafił wprost w obrońców. Z kolei goście mieli kilka wybornych okazji. Na bramkę Centrum strzelali Daniel Barzyński, dwukrotnie Kacper Wnuk i Eryk Machnio. W końcówce piłka jak zaczarowana nie chciała wejść do bramki.
W 94 minucie doszło do dośrodkowania. Piłkę piąstkował Maciej Kolecki i ta odbiła się od Joela Tata Nsaha i wpadła do siatki. Radości ekipy z Pionek nie było końca.
- Niestety Maciek Kolecki tytuł bohatera meczu stracił w ostatnich sekundach, bo do tej sytuacji dwukrotnie ratował nad od straty gola - mówi trener Centrum Dariusz Różański.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
