ŁKS Łódź - Radomiak Radom 2:2 (0:1)
Bramki: Łuczak 50, Kujawa 70 - Michalski 34, Winsztal 88
ŁKS: Arndt - Klimczak, Juraszek, Dampc, Grzesik, Piątek, Guimaraes, Wolski, Trąbka, Ramirez, Sekulski.
ŁKS II połowa: Kołba - Rozmus, Sobociński, Rozwandowicz, Bogusz, Łuczak, Kalinkowski, Srnić, Bryła, Kostyrka, Kujawa (78 Radionow).
Radomiak: Kochalski - Chams, Cichocki, Klabnik, Banasiak, Kaput, Kluska, Michalski, Makowski, Leandro, Nowak.
Radomiak II połowa: Haluch - Chams, Grudniewski, Pietrzyk, Jakubik, Karwot, Kaput (60 Filipowicz), Mikita, Winsztal, Luz, Sokół (88 Kucharski).
Mecz zaczął się od sporej przewagi łodzian, którzy mieli dwie dobre sytuacje do objęcia prowadzenia. Doiero po kwadransie gry tempoo gry spadło i mecz się bardziej wyrównał. Radomiak zaczął śmielej atakować i częściej gościł na połowie gospodarzy.
W 34 minucie Makowski oddał niesygnalizowany strzał. Piłka odbiła się od jednego z obrońców, zaskoczony bramkarz Arndt odbił ją orzed siebie i z prezentu skorzystał Mateusz Michalski i "zieloni" objęli prowadzenie.
Ataki ŁKS po stracie gola były coraz mocniejsze, ale Radomiakowi trochę szczęśliwie i trochę skutecznie udało się obronić prowadzenie przed przerwą.
W ekipie Radomiaka testowani byli trzej zawodnicy, którzy juz wcześniej wystąpili w drużynie w środę w Sielance z Wisłą - Faraji Chams z Francji, Marcin Kluska (Polonia Warszawa), Damian Nowak (Skra Częstochowa). Po raz pierwszy w ekipie Radomiaka był testowany młody obrońca z regionu radomskigo, Kacper Pietrzyk. wychowanek Plonu Garbatka, grający w młodzieżowych drużynach Legii, a ostatnio w Olimpii Grudziądz.
Dopiero tuż po przerwie łodzianom udało się wyrównać. Z dystansu bardzo ładnie uderzył Wojciech Łuczak. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki Artura Halucha. Za chwilę dwukrotnie zakotłowało się po bramce radomian, ale gospodarze nie potrafili wykorzystać dogodnych okazji. Dopiero w 70minucie obrońcy z Radomia nie mogli doskoczyć do Romualda Kujawy, nie zablokowlai strzału i ten zdobył bramkę dla ŁKS.
Radomiak nie ograniczał się wyłącznie do obrony i w ostatnim kwadransie też szukał swoich okazji do zdobycia bramki. Na bramkę gospodarzy strzelali Maciej Filipowicz, Bruno Luz, a Patryk Mikita trafił w poprzeczkę. Ambitna gra bez respektu opłaciła się w końcówce, gdy Patryk Winsztal dobił strzał Kacpra Pietrzyka.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?