Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zespół Carrion bez wokalisty. Czy to koniec grupy?

Izabela GAJEWSKA [email protected]
Grzesiek "Kulavik” Kowalczyk zakończył swoją współpracę z radomską grupą Carrion.
Grzesiek "Kulavik” Kowalczyk zakończył swoją współpracę z radomską grupą Carrion. archiwum
Rockowa grupa z Radomia definitywnie rozstała się z Grzegorzem Kowalczykiem. Młodzi radomianie ostro to komentują.

Ta wiadomość spadła jak grom z jasnego nieba. Grzesiek "Kulavik" Kowalczyk właśnie odszedł z grupy Carrion. Ostatni koncert zagrali wspólnie w niedzielę w Strefie G2. - To nie oznacza końca zespołu - zaznacza Mariusz Wiązowski, gitarzysta Carriona.

- Faktycznie, odszedłem z kapeli. To jest jak w małżeństwie. Pewnego dnia budzisz się i uznajesz, że to nie
jest to. Te układy, które teraz są w Carrionie, przestały mieć dla mnie sens, nie ma dla mnie miejsca w takim zespole - mówi o powodach swojej decyzji Grzesiek Kowalczyk. - Z Carrionem jest jak z superekspressem - nawet jak wysiadasz, to on jedzie dalej. Zespół beze mnie będzie grał dalej, musieliby się bardzo postarać, żeby to spieprzyć. Moja dalsza działalność w kapeli dla nikogo nie będzie dobra.

DEFINITYWNIE ZAKOŃCZYŁ WSPÓŁPRACĘ

Na oficjalnym fanpage-u zespołu można było przeczytać oświadczenie dotyczące odejścia Grześka z kapeli.

Okazuje się, że zespół nie kryje rozgoryczenia: (…) Mimo wcześniejszych ustaleń pomiędzy zespołem Carrion, Grzegorzem Kowalczykiem, a wytwórnią MJM Music PL, które dotyczyły jego odejścia z zespołu, a które zobowiązywały go do brania udziału w promocji płyty "Sarita" oraz koncertów w okresie 3-miesięcznym od daty wypowiedzenia (wypowiedzenie złożone w m-cu maju 2012 roku), Grzegorz Kowalczyk postanowił jednak definitywnie zakończyć współpracę z zespołem Carrion ze skutkiem natychmiastowym" - czytamy w oświadczeniu. "Poprzedził ją wizytą w wytwórni dnia 8 maja 2012 roku, o której to wizycie nikt z zespołu nie wiedział. Swojej zmiany decyzji nie przekazał nikomu z Nas, a o wszystkim dowiedzieliśmy się z jego profilu FB. (…)"

SPOKOJNI O PRZYSZŁOŚĆ

Kto teraz przejmie rolę wokalisty? Kiedy zespół zacznie znowu grać koncerty? Na razie te pytania pozostaną bez odpowiedzi.

- Nie wiem, jak to będzie, ale nie mam zamiaru załamywać rąk. To nie jest koniec Carriona, projekt będzie istniał dalej, nawet, jeśli miałbym w nim zostać sam - mówi Mariusz "Vikol" Wiązowski, gitarzysta zespołu, spod którego ręki wychodzi większość produkcji grupy. - Naszą czwartą płytę praktycznie mam już w kieszeni, w planach jest jej wydanie. Jestem spokojny o swoją przyszłość.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie