Zespół French Letters z Kozienic znowu gra! Muzycy mają sporo planów (video)

Zespół French Letters

Zespół French Letters

Zespół tworzą:
Patryk "Lipa" Lipiec - gitarzysta. Ma 23 lat. Studiuje informatykę w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Zainteresowania: muzyka, nowinki techniczne, instrumenty, hi-fi.
Paweł "Coolawy" Pawelec - gitarzysta. Ma 19 lat. Studiuje Elektronikę na Politechnice Warszawskiej. Zainteresowania: akustyka, muzyka, astronomia.
Damian "DanDan" Kędziora - perkusista. Ma 20 lat. Studiuje chemię na Uniwersytecie Warszawskim. Zainteresowania: muzyka, biologia.
Krzysztof "Sztuku" Sztuk - basista, wokalista. Ma 22 lat. Studiuje filologię angielską na Uniwersytecie Warszawskim. Zainteresowania: muzyka, psychologia, finanse, podróże, kultura angielska.

Zespół powstał w Kozienicach z inicjatywy Patryka Lipca i Krzysztofa Sztuka. Niedługo potem do składu dołączył trzynastoletni wtedy perkusista Damian Kędziora, a tuż po nim jego rówieśnik - gitarzysta Paweł Pawelec. Kapela gra muzykę zaliczaną do alternatywnego rocka, indie rocka. Zajęli pierwsze miejsce w Piaseczyńskim przeglądzie PePe, wygrali Muzyczne Kaziki 2011, ale z powodu wyjazdu wokalisty postanowili zawiesić działalność.

UWIERZYŁ W ICH MUZYKĘ

Teraz, po niemal dwóch latach, za namową Kamila Koksy, muzycy wracają do grania razem.

- Uwierzyłem w ich muzykę, w to, że mogą odnaleźć się na rynku - mówi Kamil Koksa, teraz menadżer French Letters, który wcześniej współpracował z takimi artystami jak Plateau, Projekt Grechuta czy zespół Helou.

Od marca 2013 roku także French Letters trafił pod skrzydła prowadzonej przez Kamila Agencji Koncertowej Ambient Music Agency.

- Zanim jednak muzycy z Kozienic trafią na scenę, muszą od nowa ograć się ze sobą, przećwiczyć materiał. Już trwają intensywne próby - dodaje Kamil Koksa.

WIZYTÓWKA KOZIENIC

Pomimo, że członkowie kapeli na co dzień uczą się i pracują w Warszawie, to na próby wracają do Kozienic.

- Śmiało można powiedzieć, że French Letters to wizytówka Kozienic, a i zespół postanowił, że chcą jak najwięcej grać i tworzyć u siebie. Co prawda zaplecze do prób i nagrywania nie jest najlepsze, ale postaramy się to zmienić - opowiada menadżer. - Na razie zespół ma zamiar od nowa nagrać starszy materiał, są też pomysły na nowe kawałki. Za dwa - trzy miesiące French Letters znowu zacznie grać koncerty, mamy też sporo innych ciekawych planów.

NAGRAJĄ PŁYTĘ

Najważniejszym z nich będzie nagranie płyty, która może ujrzeć światło dzienne jeszcze w tym roku. Współpraca z Agencją Koncertową Ambient zakłada też dynamiczny rozwój zespołu i jego muzyki, nie tylko w Polsce.

- Kierunek rozwoju zespołu będę obierał raczej zagranicą. W Polsce jest dziwne podejście do muzyki młodych kapel. Wytwórnie często nie zadają sobie trudu przesłuchania materiału zespołu, od razu ląduje on w koszu - zauważa Kamil Koksa. - Na szczęście, udało nam się zainteresować twórczością French Letters wielkie osobistości muzyczne. Jeśli tylko możliwości finansowe na to pozwolą, to zaczniemy współpracę.

Warto dodać, że Ambient już rozpoczął współpracę z amerykańskim wydawnictwem Billboard. Współpraca będzie polegać na wysyłaniu artystów agencji na festiwale i koncerty zagraniczne.

Więcej o zespole