Na spotkanie przyszli mieszkańcy Gzowic, nie tylko rodzice uczniów.
Są plany likwidacji szkoły w Gzowicach. Stosowną uchwałę intencyjną złożył wójt w gminie Jedlnia-Letnisko Piotr Leśnowolski. Rodzice dzieci są przeciwni likwidacji. W środę w tej sprawie odbyło się spotkanie w siedzibie szkoły. - Czekaliśmy już rok aż sytuacja w szkole się poprawi i jest jeszcze gorzej- mówił wójt.
Zła sytuacja w szkole trwa od 2009 roku, kiedy rodzice zaczęli przepisywać dzieci do innych placówek w sąsiednich gminach. Placówka zatrudnia 9 nauczycieli i jednego pracownika obsługi. Obecnie do Gzowic uczęszcza zaledwie 25 uczniów z 60, które podlegają obowiązku szkolnemu w klasach I-VI w tym obwodzie. - To 58 procent uczniów poza szkołą - tłumaczył wójt. - Z powodu tak małej liczby uczniów, w ogóle nie utworzono klasy trzeciej.
UCIEKAJĄ POZA OBWÓD
Już w ubiegłym roku wójt spotkał się z rodzicami, by omówić sytuację placówki. Wtedy obiecali, że zrobią wszystko, by przyciągnąć dzieci do szkoły. Poza obwód uczęszczało wtedy 48 procent dzieci z Gzowic. - Dałem mieszkańcom rok na próbę nakłonienia rodziców dzieci do powrotu do tej placówki, ale jest jeszcze gorzej - mówił wójt.- Teraz nie chodzi tu aż 58 procent dzieci z tego obwodu.
Według wyliczeń urzędu gminy w kolejnych latach nie będzie lepiej. Dane demograficzne terenu zgodnego z obwodem szkolnym PSP w Gzowicach wskazują na bardzo małą liczbę urodzeń w latach 2007-2012 więc liczba uczniów będzie utrzymywała tendencję spadkową.
Jak tłumaczyli pracownicy urzędu gminy, niepokojące są również wyniki sprawdzianów zewnętrznych. - Bardzo małe klasy nie gwarantują odpowiedniego poziomu nauczania - tłumaczyli.
NAJDROŻSZA SZKOŁA
Szkoła w Gzowicach jest najdroższa w utrzymaniu w przeliczeniu na jednego ucznia. Utrzymanie jednego dziecka miesięcznie kosztuje 2100 złotych. Dla porównania w Jedlni-Letnisku to koszt 681 złotych, w Słupicy 1340 złotych a w Natolinie 769 złotych. - To koszt trzykrotnie wyższy niż w Jedlni-Letnisko. Wiem, że to temat drażliwy, należy jednak uwzględniać też aspekt ekonomiczny - mówił wójt. - Musiałem w jakiś sposób zareagować, bo moim obowiązkiem jest dbałość o edukację, ale także o sytuację finansową gminy.
W spotkaniu uczestniczył też radny z terenu Gzowic Robert Borkowski, który jest przeciwny likwidacji. - Szkoła była zaniedbywana przez ostatnie lata, nie mieliśmy czasu na poprawienie sytuacji, to się dzieje za szybko - mówił w rozmowie z nami radny. - Teraz warunki są tu naprawdę dobre. Największe oburzenie budzi fakt, że wójt nie zaproponował w zamian żadnej alternatywy .
Prosimy o jeszcze dwa lata na poprawę sytuacji w szkole - mówili rodzice i nauczyciele. - Jeśli nic się nie poprawi, to wrócimy do tematu.
CO ZAMIAST SZKOŁY?
Rodzice twierdzili, że od początku gmina chciała zamknąć szkołę, żeby sprzedać budynek. Wójt uspakajał i tłumaczył, że nie po to tyle zainwestował w placówkę w minionym roku, żeby ją teraz sprzedawać.
- Zrobiliśmy ogrodzenie, boisko do piłki plażowej czy parking i nie po to, by to zniweczyć - tłumaczył. - Gdybym chciał zamknąć szkołę to zrobiłbym to już w ubiegłym roku.
Pojawiła się propozycja utworzenia w budynku klubu środowiskowego, przedszkola, biblioteki czy sali komputerowej, które służyłyby mieszkańcom. Z boiska sportowego i placu zabaw wciąż mogliby po szkole korzystać dzieci z Gzowic.
Pojawiały się też zarzuty, że wójt chce na szkole zarabiać. - Szkoła to nie butik i nie musi przynosić zysków - mówili rodzice. - Owszem, ale pieniądze na jej prowadzenie są publiczne - odpowiadał wójt.
DOWIOZĄ UCZNIÓW
Po likwidacji szkoły, dzieci z Gzowic należałyby do obwodu w Słupicy, jednak wybór szkoły dla dziecka będzie w gestii rodziców. Obecnie dzieci z obwodu w Gzowicach uczęszczają do szkół w Słupicy, Jedlni-Letnisko czy Kuczek.
Szkoła w Gzowicach kosztuje rocznie 600 tysięcy złotych. - Przewożąc dzieci stąd do innych placówek nie dołożyłbym złotówki, bo autobusy i tak dowiozą dzieci do gimnazjum - wyjaśniał Piotr Leśnowolski.
Rodzice prosili wójta, by wycofał swój wniosek w sprawie likwidacji jeszcze przynajmniej o rok. Tę decyzję wójt zostawił jednak radnym.
W czwartek odbyło się posiedzenie komisji oświatowej w tej sprawie, w którym uczestniczyli rodzice dzieci z Gzowic. W piątek uchwałą intencyjną wójta mają się zająć radni, którzy zadecydują czy utrzymać czy zamknąć szkołę od września.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?