Złota Dziesiątka Lekarzy regionu radomskiego. Małgorzata Radziszewska – stomatolog z powołania zajmuje pierwsze miejsce

Małgorzata Radziszewska pracuje w gabinecie Radziszewscy Stomatologia w Radomiu. Ma to szczęście, że praca jest też pasją. Wymagającą, bo żeby dać pacjentom, jak najlepszą usługę nieustannie trzeba się szkolić, podnosić swoje kwalifikacje, śledzić nowinki, ale dająca też olbrzymią satysfakcję.

- Nie ma miesiąca, żebym ja i nasza załoga nie byli na szkoleniu. Postęp jest olbrzymi, wciąż pojawiają się nowe rzeczy, nowy sprzęt, techniki. Jeśli chcemy się rozwijać, to ciągła nauka jest niezbędna. Tego oczekują pacjenci, chcemy dać im najlepszą z możliwych usługę

– przekonuje Małgorzata Radziszewska.

Pacjenci to doceniają. Wracają do gabinetu, przyprowadzają swoje dzieci, bliskich. A teraz dzięki ich głosom Małgorzata Radziszewska znalazła się na pierwszym miejscu Złotej Dziesiątki lekarzy w regionie radomskim. Małgorzata Radziszewska zajęła też pierwsze miejsce w Radomiu i powiecie radomskim w plebiscycie Hipokrates, w kategorii Stomatolog Roku oraz drugie miejsce w mazowieckim finale Hipokratesa z olbrzymią liczbą głosów.

- To niezwykle miłe. Tymi głosami moi pacjenci sprawili mi wielką niespodziankę i przyjemność. Cieszę się, że doceniają moją pracę i starania, żeby zadbać o nich jak najlepiej. Bardzo dziękuję – mówi Małgorzata Radziszewska.

W swoim gabinecie Małgorzata Radziszewska oferuje pacjentom szeroki wachlarz usług, od wypełniania ubytków, zdejmowania kamienia, przez leczenie kanałowe, chirurgiczne po protetykę. Wszystko z wykorzystaniem najnowocześniejszego sprzętu leczniczego, takiego jak w najlepszych klinikach stomatologicznych na świecie. Wszystkie zabiegi są wykonywane w znieczuleniu.

- Bo leczenie zębów ma nie boleć! Ma być przyjemnie, w gabinecie ma grać relaksująca muzyka - przekonuje Małgorzata Radziszewska. - Dentysty nie trzeba się bać. To już nie te czasy, kiedy w szkolnym gabinecie pani pracowała na sprzęcie, który warczał, piszczał i nie było znieczulenia. W ostatnich latach dokonała się prawdziwa rewolucja. Pracujemy zupełnie inaczej, zmieniły się techniki. Stosujemy znieczulenia przy zabiegach. Nowoczesność wkroczyła do gabinetów stomatologicznych. My teraz, jeszcze przed rozpoczęciem leczenia, wykorzystując techniki 3D, skanowanie jesteśmy w stanie na przykład pokazać pacjentowi, projekcję tego, jak będzie wyglądał jego uśmiech. Opieramy się na naszej wiedzy i doświadczeniu, ale to pacjent ostatecznie decyduje, jak ma być. Najnowocześniejsze technologie nam pomagają – dodaje.

Pani doktor cieszy się, że zmienia się świadomość mieszkańców. Wizyty w gabinetach stomatologicznych stają się normalnością. Nawet, jeśli nadal budzą obawy, choć niepotrzebnie, to wizyty u dentysty powinny być równie ważne, jak u internisty.

Małgorzata Radziszewska tłumaczy jednak, że najważniejsza jest profilaktyka. Działanie takie, które w efekcie do dentysty zaprowadzi nas na kontrolę, zdjęcie kamienia, czy inne drobne zabiegi.

- Taka jest zasada, żeby ingerować jak najmniej, żeby było jak najbardziej naturalnie. I tu potrzebna jest profilaktyka, zdrowy rozsądek i dbanie o higienę jamy ustnej. Podstawowe zasady, które powinno się wpajać już dzieciom

– mówi Małgorzata Radziszewska.

Dla naszych zębów ważna jest dieta, co oczywiste na przykład cukier im szkodzi. Ale okazuje się, że na to jak będzie wyglądał nasz zgryz wpływ ma postawa, czy sposób oddychania.

- Zacznijmy od najprostszych zasad, na przykład zamiast słodkich napojów lepiej podać dziecku wodę. Ale to nie koniec, bo dlaczego teraz jest tak dużo wad zgryzu? Bo jest inna dieta. Do tego dzieci oddychające przez usta, z wadami postawy – to wszystko przyszli pacjenci gabinetów ortodontycznych i stomatologicznych – tłumaczy Małgorzata Radziszewska.

Profilaktyka to też jedna z dziedzin, którymi zajmuje się gabinet Radziszewscy Stomatologia. Dentyści namawiają, aby przyprowadzać do nich już najmłodsze dzieci, nie koniecznie od razu trzeba je sadzać na fotel.

- Namawiamy do tak zwanych wizyt adaptacyjnych. Mama, czy tata przychodzi na leczenie, a jego dziecko przygląda się, jak to wygląda. Oswaja się, zapoznaje i później łatwiej mu podjąć decyzję o wizycie u stomatologa, mniej się boi, bo wiem co dzieje się za drzwiami gabinetu. To powinno być zupełnie naturalne, bez obaw, niepotrzebnych i nieprawdziwych wyobrażeń o gabinetach dentystycznych. A my w czasie takich wizyt mamy też możliwość przekazania informacji właśnie o profilaktyce, czy zasadach higieny – wyjaśnia Małgorzata Radziszewska.

Małgorzata Radziszewska sama dobrze wspomina swoje wizyty u dentysty, między innymi dzięki temu zresztą wybrała swój zawód.

- Ja pochodzę z rodziny lekarskiej. Mama pediatra, siostra także, zresztą w rodzinie było wielu medyków. Więc od dziecka wiedziałam, że będę lekarzem. Ale, że będę stomatologiem zdecydowałam przed maturą. To dzięki pani doktor Cichoń, która później została szefem mojej specjalizacji – wspomina Małgorzata Radziszewska.

Małgorzata Radziszewska skończyła Warszawski Uniwersytet Medyczny, Wydział Lekarsko - Stomatologiczny.

- Już na studiach utwierdziłam się w przekonaniu, że to był dobry wybór, nigdy go nie żałowałam – mówi Małgorzata Radziszewska.

Po studiach w Warszawie Małgorzata Radziszewska wróciła o Radomia i jak mówi inaczej być nie mogło. Radom to ukochane miejsce pani doktor.

- Ja jestem radomianką z dziada pradziada. To jest moje miasto, nie wyobrażam sobie, żeby mogła żyć gdzie indziej. Kiedyś często pytano mnie dlaczego nie przeprowadzę się do Warszawy, gdzie mogłabym zarabiać większe pieniądze? Zawsze odpowiadałam, że mam już swoje miejsce, to jest Radom, który kocham. To fantastyczne miasto. Uwielbiam ludzi, którzy tu mieszkają, moich pacjentów. Tu spełniam się zawodowo

– zapewnia Małgorzata Radziszewska.

Pani doktor jest w zawodzie od 1988 roku. Leczy kolejne pokolenie radomian. Jej pacjenci, których pamięta jeszcze jako dzieci dziś przyprowadzają do gabinetu swoje pociechy.

- Bardzo sobie cenię rozmowy z pacjentami. Znam wiele historii rodzinnych, mam kontakt z wieloma swoimi pacjentami. A największą satysfakcję i radość mam, kiedy dzieci, które przed laty leczyłam dziś same są dentystami. Jako kilkulatki przychodziły do mojego gabinetu, najpierw obserwowały, później zaczynały pytać, aż w końcu dowiadywałam się od nich, że też idą na stomatologię. Niektórzy są doskonałymi fachowcami, ja czasem się ich radzę. To najcudowniejsze momenty, znam ich od przedszkola, a teraz są moimi zawodowymi partnerami – mówi Małgorzata Radziszewska.