Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Znani radomianie mają kredyty we frankach

Janusz Petz [email protected]
Andrzej Kosztowniak, były prezydent Radomia, obecny radny  ma do spłacenia ponad 115 tysięcy franków szwajcarskich długu.
Andrzej Kosztowniak, były prezydent Radomia, obecny radny ma do spłacenia ponad 115 tysięcy franków szwajcarskich długu. Łukasz Wójcik
Wśród kredytobiorców, których uderzył po kieszeni kurs franka, są ludzie z radomskiego świecznika.
Do grona "frankowiczów" należy też Rafał Czajkowski, sekretarz Radomia. Ma do spłacenia ponad 70 tysięcy franków.
Do grona "frankowiczów" należy też Rafał Czajkowski, sekretarz Radomia. Ma do spłacenia ponad 70 tysięcy franków.
Łukasz Wójcik

Do grona "frankowiczów" należy też Rafał Czajkowski, sekretarz Radomia. Ma do spłacenia ponad 70 tysięcy franków.

(fot. Łukasz Wójcik)

- Nikt z nas nie spodziewa się, że państwo dołoży pieniądze do naszych długów. Mamy jednak powody, aby spodziewać się jakichś rozwiązań problemu ze strony banków i rządu - mówi Andrzej Kosztowniak, były prezydent Radomia.

Pożyczaliśmy opcje

Andrzej Kosztowniak po przegranych listopadowych wyborach samorządowych jest obecnie doradcą wicemarszałka Senatu Stanisława Karczewskiego. Pożyczył w banku przed ośmiu laty na budowę domu 142 tysiące franków szwajcarskich. W oświadczeniu majątkowym z 1 grudnia 2014 roku wykazał, że ma do spłacenia jeszcze 115 tysięcy 387 franków szwajcarskich.

Z prostych obliczeń wynika, że podczas "czarnego czwartku" 15 stycznia 2015 roku, kiedy kurs franka szwajcarskiego wzrósł z 3,3 złotego na 5,10 złotego dług Andrzeja Kosztowniaka "podskoczył" w ciągu kilkunastu minut o ponad 200 tysięcy złotych. Notowania szwajcarskiej waluty potem spadły, ale "frankowicze" wciąż muszą się liczyć z tym, że zawirowanie ze szwajcarską walutą będzie ich kosztowało bardzo dużo.

- Sami podejmowaliśmy decyzje kredytowe na własne ryzyko i trudno mieć do kogokolwiek pretensje. Warto jednak zauważyć, że tak naprawdę uczestniczyliśmy w grze narzuconej przez banki, bo nie pożyczaliśmy franków, tylko opcję walutową, przelicznik franka do złotówki - mówi Andrzej Kosztowniak. Jego zdaniem banki powinny poczuwać się do odpowiedzialności za obecne problemy ludzi zadłużonych w szwajcarskiej walucie.

Sparzeni kredytem

- Problem dotyczy 700 tysięcy rodzin. To są w większości ludzie młodzi, którzy w przyszłości będą się bali podejmować odważnych decyzji. To jest też problem gospodarczy, związany z rynkiem mieszkań - mówi były prezydent Radomia.

- Warto też zwrócić uwagę, że wielu ludzi zaciągało kredyt we frankach szwajcarskich, bo nie miało zdolności kredytowej do pożyczenia pieniędzy w złotówkach - dodaje Rafał Czajkowski, sekretarz Urzędu Miejskiego w Radomiu, który pożyczył ponad 80 tysięcy franków, a obecnie ma do oddania ponad 70 tysięcy franków. Gdy zaciągał kredyt, frank kosztował około 3 złotych, nie poniesie więc tak dużych strat jak wielu innych "frankowiczów", którzy zaciągali kredyt, gdy frank był wart niewiele ponad 2 złote.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie