Zniknęły znaki, pojawiły się problemy....z TIRami

Mieszkańcy twierdzą, że znaków brakuje przez wjazdem w ulicę Krzewień od strony Mieszka I i od ulicy Ofiar Firleja.

Ciężarówki przejeżdżające przez mostek i wycofujące TiRy. Co kilka dni na mostku na Krzewieniu błądzą kierowcy. Wszystko przez brak znaków informujących o tym, że na mostku obowiązuje ograniczenie tonażu.
- Po budowie przedłużenia ulicy Mieszka I drogowcy pozdejmowali znaki i kierowcy skracający w Krzewień nie wiedzą, że droga nie jest przejezdna dla pojazdów o dużej masie - mówi mężczyzna, który zgłosił nam problem.

BŁĄDZĄ TIRY

Mężczyzna mieszka niedaleko mostka. Jak twierdzi, wcześniej odpowiednie znaki były z obu stron ulicy Krzewień. Zarówno od strony Ofiar Firleja i od Energetyków. - Teraz znaków nie ma i z tego korzystają ciężarówki firm z ulicy Energetyków, bo swobodnie przejeżdżają - mówi nasz czytelnik. - Spokojna ulica zmieniła się w ruchliwą. A ile przy tym hałasu.

Zdecydowanie gorzej sprawa wygląda jak na drodze zabłądzi jakiś TiR. - Wjeżdżają tu, bo wcześniej nie ma żadnej informacji o ograniczeniu, znaki są dopiero przed samym mostkiem - mówi mężczyzna. - Sam jestem kierowcą TiRa i wiem jak trudno wycofać takim dużym pojazdem. Szczególnie, że to wąska droga. Niedawno przez kilkadziesiąt minut droga była zablokowana, bo wycofywała tu ciężarówka.

ZNAKI TYLKO PRZY MOŚCIE

Mieszkańcy twierdzą, że już kilkakrotnie zgłaszali problem w Miejskim Zarządzie Dróg i Komunikacji. Bez skutku.
Drogowcy nie widzą jednak potrzeby stawiania znaków przed wjazdem w ulicę Krzewień.

Dariusz Dębski, rzecznik Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji poinformował nas, że zgodnie ze stałą organizacją ruchu, przed mostem w Krzewieniu z obu stron powinny stać znaki zakazujące wjazdu pojazdów o nacisku osi większym niż 3,5 tony.

- Jeśli znaków brakuje, jak najszybciej je uzupełnimy - dodał.