Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Żonglerka etatami

/dm/
- Te zmiany chcemy wprowadzić dla dobra dzieci - zapewnia Irmina Nowicka, zastępca dyrektora Wydziału Edukacji w Urzędzie Miejskim w Radomiu.
- Te zmiany chcemy wprowadzić dla dobra dzieci - zapewnia Irmina Nowicka, zastępca dyrektora Wydziału Edukacji w Urzędzie Miejskim w Radomiu. D. Majsterek

Już od września szykują się wielkie zmiany w systemie pracy logopedów w Radomiu. - Dzięki nim w każdym przedszkolu i każdej szkole podstawowej będzie specjalista - mówi Irmina Nowica, zastępca dyrektora Wydziału Edukacji. - Tak, tylko że te zmiany wprowadzane są naszym kosztem - odpowiadają tymczasem logopedzi.

Nad propozycją Wydział Edukacji pracuje już od września. A wprowadzona ma zostać od przyszłego roku szkolnego. Już teraz jednak projekty zmian wywołały ostry spór. Z jednej strony jest magistrat, który je chce wprowadzić, a z drugiej niektórzy logopedzi, którzy boją się o pracę.

Najkrócej rzecz ujmując, celem Wydziału Edukacji jest doprowadzanie to takiej sytuacji, aby w każdej szkole podstawowej i każdym przedszkolu dzieci miały dostęp do logopedy. Z punktu widzenia uczniów jest to więc propozycja dobra. Problem jednak w tym, że osiągnięte ma to zostać przez skomplikowany system przesunięć etatów.

Jeśli na przykład w Szkole Podstawowej numer 34 do tej pory był jeden cały etat, na którym pracowało dwóch logopedów, zostanie tylko pół etatu, na którym będzie mógł pracować jeden specjalista. Dla drugiego oznacza to zwolnienie. Teoretycznie powinien otrzymać pracę w Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej lub jednej z sześciu szkół w, których do tej pory logopedów nie było. Problem jednak w tym, że o zatrudnieniu decyduje dyrektor placówki. Może się więc zdarzyć, że logopeda pracy nie dostanie. Nic więc dziwnego, że ci boją się o pracę.

- Miały być tylko przesunięcia etatów, tymczasem zwolnią nas na pewno, ale nie wiemy czy nas zatrudnią z powrotem - powiedział na anonimowo jeden z logopedów.

Negatywnie na pomysł Wydziału Edukacji zapatrują się także niektórzy dyrektorzy, tych szkół, które miały logopedów na całe etaty, a teraz pozostaną dla nich tylko ich części.

- Mamy dwóch specjalistów, którzy mają pełne ręce roboty. Teraz zostaniemy z jednym, więc na pewno dziećmi nie będziemy się mogli zajmować tak, jak dotychczas - twierdzi Grażyna Zegan dyrektorka Publicznej Szkoły Podstawowej numer 34 w Radomiu.

Urzędnicy jednak są przekonani, że zmiany wprowadzą więcej dobrego niż złego. - Proszę spojrzeć na to z punktu widzenia dzieci i rodziców. Teraz każdy będzie miał dostęp do logopedy u siebie szkole. Nie trzeba będzie więc dojeżdżać - mówi Irmina Nowicka, zastępca dyrektora Wydziału Edukacji w Urzędzie Miejskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie