- To już na większe miasta nie stać - mówi czytelnik Adam. Kolejny radomianin pyta czy to nie efekt wyborów: już po, więc nie trzeba się starać - zaznacza.
Marcin Walasik, rzecznik Zakładu Usług Komunalnych w Radomiu twierdzi, że choinki są małe, ale urosną. - Nie ma sensu wydawać pieniędzy na duże drzewka - tłumaczy.
Co roku ZUK otrzymywał sygnały od mieszkańców, którzy ze swoich działek chcieli pozbyć się iglaków, darując je miastu, by stały się ozdobą radomskich skwerów i rond na święta. By jednak wykopać choinki i przetransportować w wyznaczone miejsce trzeba sporych nakładów. Potrzebny jest sprzęt, samochody do transportu i ludzie.
Przede wszystkim to ze względów oszczędnościowych w wyznaczonych miejscach miasta posadzono małe jodły kalifornijskie. - Te iglaki szybko rosną, za 4-5 lat osiągną spore rozmiary. Mają zalety: są odporne na zmienne warunki atmosferyczne, ciągle zielone - wylicza Marcin Walasik.
Siedem sztucznych choinek pojawiło się na największym rondzie w Radomiu- NSZ, (wylot na Warszawę). Zamontowane tam stalowe kwietniki pracownicy ZUK zakryli na czas świąt 4- metrowymi stożkami, oplecionymi sztucznym igliwem i udekorowano bombkami. Podobne dwie ozdoby stoją też przed Urzędem Miejskim od strony ulicy Żeromskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?