Po raz pierwszy zostałaś laureatką naszej nagrody. Jak wspominasz galę w radomskim „muzyku”?
- Byłam ogromnie zaskoczona samą nominacją. Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do tego, że zdobyłam nagrodę. To bardzo przyjemne uczucie.
Pierwsze miejsce zajęłaś ex equo z Wioletą Fijałkowską z zespołu ludowego Guzowianki. Ciekawe jest, że z nią i jej kapelą nagrałaś niedawno pastorałkę „Gore gwiazda”.
- Tak, znamy się z Wiolą, kiedy więc zaproponowała mi wspólne nagranie klipu do pastorałki, zgodziłam się bez wahania. Na pewno jest to ciekawe muzyczne doświadczenie. Na planie panowała fajna, rodzinna atmosfera.
Jako artystkę cechuje cię to, że jesteś otwarta na różne muzyczne gatunki.
- Jak najbardziej. Staram się czerpać doświadczenia z różnej muzyki. Zdradzę natomiast, że być może już na początku wiosny do Empików trafi moja płyta pod tytułem „Skrzydła”. Będzie folkowo-popowa, sama komponowałam muzykę i słowa do piosenek. Płytę nagrywałam natomiast z zaprzyjaźnionymi muzykami z Łodzi oraz Lublina: Marcinem Ritterem (gitara basowa), Przemkiem Kuczyńskim (perkusja), Kamilem Szewczykiem (gitara) oraz Tomaszem Momotem (pianino). Bardzo zależy mi na tym, aby moje piosenki, muzyka trafiały do publiczności.
Ta szydłowiecka pokochała cię ostatnio nie tylko za muzykę, ale i taniec. Mam na myśli charytatywną imprezę Strefy JP 2. Z Jakubem Pikiel wykonałaś walca wiedeńskiego.
- To była fantastyczna przygoda. Przemek Duda (prezes Strefy - przyp. PST) zaskoczył mnie, proponując mi występ w tej imprezie. Do tańca mam dwie lewe nogi (śmiech)...
... ciężko się z tym zgodzić, wspominając wasz występ i fakt, że jako jedyni dostaliście od jurorów cztery oceny „dziesiątki”.
- Tak naprawdę każda z pięciu par miała prawo czuć się wygraną. Najważniejszy był bowiem charytatywny cel, zbiórka pieniędzy dla Strefy. Bardzo miło wspominam to wydarzenie, ale sceny muzycznej na pewno nie zamienię na taneczną (śmiech).
Pewnie wiele osób wciąż pyta cię o tatę Artura Gadowskiego, wokalisty zespołu Ira. Współpracujecie muzycznie?
- Dwukrotnie występowaliśmy razem na scenie podczas koncertów w Szydłowcu i Nałęczowie. Tata doradza mi w wielu sprawach dotyczących mojej muzyki, a wspólne występy są dla mnie ważnym przeżyciem.
Masz jakieś inne pasje oprócz muzyki?
- Tak, uwielbiam gotować, moją ulubioną potrawą są krewetki. Studiuję edukację artystyczną na Uniwersytecie Jana Kochanowskiego w Kielcach. Kiedy tylko mogę, spędzam wolny czas w rodzinnym Szydłowcu. Zwłaszcza tamtejszy Zamek jest moim drugim domem.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Studniówki 2018. Zobacz najpiękniejsze dziewczyny
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Smog nad Radomiem! "Nie da się oddychać"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?