Żyją w wilgotnych pokojach z grzybem na ścianach

Tak wyglądają schody prowadzące do budynku.

Wilgoć, grzyb na ścianach, nieszczelne okna i inne usterki - to obraz budynku socjalnego w Ostałowie w gminie Chlewiska. O jego fatalnym stanie powiadomił nas radny Rady gminy Jerzy Pietras, członek komisji lokalowej. Jak twierdzi stara się wyegzekwować od władz zajęcie się obiektem. Wójt Chlewisk zna sytuację i zapewnia, że gmina wykonuje w obiekcie niezbędne remonty na miarę możliwości finansowych gminy.

- Kiedy zacząłem pracę w komisji lokalowej, chciałem osobiście sprawdzić, w jakim stanie jest budynek - mówi Jerzy Pietras. - Zorganizowałem więc wizję lokalną, w której uczestniczył między innymi zastępca wójta. Wtedy wyszło wiele usterek, które powinny być naprawione, nim przyjdzie porządna zima.

WILGOĆ I NIESZCZELNE OKNA

- Budynek jest w bardzo złym stanie technicznym - mówi Jerzy Pietras. - Sypią się schody zewnętrzne. W obiekcie panuje wilgoć. Rynny są popsute. Na ścianach, wewnątrz budynku, powstaje grzyb. W dodatku szwankuje ogrzewanie. Okna domagają się natychmiastowej wymiany.

Mieszkania socjalne w Ostałowie zajmują osoby, których zła sytuacja rodzinna lub finansowa zmusiła do zamieszkania w nich. Obecnie w budynku mieszka cztery rodziny, w tym dwie z dziećmi.

- A te w takich warunkach mieszkać nie powinny na pewno - dodaje radny.

GMINA REMONTUJE?

Krzysztof Adamczyk, wójt Chlewisk, doskonale zna sytuację budynku. Twierdzi, że gmina przeprowadza tam remonty bieżące.

- Robimy to, na co nas stać, bo sytuacja finansowa gminy jest kiepska - przyznaje gospodarz Chlewisk. - Jednak staramy się w miarę potrzeb dbać o obiekt. W ostatnim czasie wykonaliśmy przegląd kominiarski wraz z remontami instalacji kominowej i budową nowych urządzeń grzewczych. Wyremontowaliśmy także instalację elektryczną.

Wójt dodaje, że w części budynku będą wkrótce wymieniane okna. Zapewnił nas także, że jeśli tylko będą sprzyjające warunki pogodowe, naprawiane będą również schody prowadzące do mieszkań.

MAJĄ PLANY

- W budżecie gminy na przyszły rok nie ma zaplanowanych osobnych pieniędzy na remonty w budynku socjalnym.
Będziemy je wykonywać z funduszu na wydatki bieżące - tłumaczy Krzysztof Adamczyk.

Jest jednak cień nadziei dla rodzin, które zostaną zmuszone, do zamieszkania w budynku socjalnym.

- Mamy w planach wyremontowanie, stojącego obok obecnego Domu Nauczyciela, budynku, w którym kiedyś mieściła się szkoła. Zamierzamy przeznaczyć go na Dom Pomocy Społecznej oraz mieszkania socjalne - dodaje Krzysztof Adamczyk.