Razem mamy większe szanse

Paweł WIĘCEK [email protected]
Po spotkaniu w siedzibie redakcji „Echa Dnia” wiceminister Jan Bury (w środku) wziął udział w konferencji prasowej.
Po spotkaniu w siedzibie redakcji „Echa Dnia” wiceminister Jan Bury (w środku) wziął udział w konferencji prasowej.
Przy mądrym wsparciu inwestora ze strony władz województwa chłodnia na szansę na lepszą przyszłość. Upa-dłość kieleckiego PKS nie jest złą formą przekształcenia tej spółki. Porozumienia ponad województwami mają sens. Wspólnie łatwiej wygrywać ważne sprawy.

O tym wszystkim minister Bury mówił podczas spotkania w siedzibie redakcji „Echa Dnia”.

 

* Paweł Więcek: - Gorący okres poważnych perturbacji finansowych w Chłodniach Kieleckich za nami. Problem, również ten związany z zagrożeniem ekologicznym, bo w przypadku odłączenia prądu mogło dojść do wycieku amo-niaku z instalacji, udało się zażegnać dzięki błyskawicznej „akcji ratunkowej” wicewojewody świętokrzyskiego Piotra Żołądka oraz Marka Gosa, członka zarządu województwa świętokrzyskiego. Jak Pan ocenia działania władz woje-wództwa w tej sprawie?

 

Jan Bury, wiceminister skarbu państwa: - Gdyby nie zaangażowanie wicewojewody i marszałków to dziś ta chłodnia byłaby w sytuacji upadającej firmy. Ich determinacja sprawiła, że ludzie mieli wiarę, że poszukiwano inwestora, że było wspar-cie ze strony ministerstwa. Teraz i w przyszłości od marszałka zależy, co z chłodnią będzie. Inwestor będzie oczekiwał różne-go rodzaju wsparcia ze środków unijnych na budowę i moderni-zację nowego zakładu. Przy mądrym wsparciu inwestora ze strony władz województwa chłodnia na szansę na lepszą przyszłość.

* Chłodnie Kieleckie udało się uratować przed likwidacją. Nie idzie natomiast obrona przed upadłością kieleckiego PKS. Cztery próby prywatyzacji nie powiodły się. Tu też są ludzie, którym w oczy zagląda widmo utraty pracy. Kiedy będziemy mogli powiedzieć, że problemu PKS już nie ma?

 

- Był moment, kiedy daliśmy szansę samorządom woje-wódzkim i powiatowym oraz związkom komunalnym gmin na bezpłatne przejęcie PKS-ów i to ciągle jest możliwe. Jeśli poja-wi się podmiot, który chce dany PKS wziąć jako mienie komunalne, chętnie to robimy. Skarb państwa nie musi mieć przy-chodów dla polskiego podatnika ze sprzedaży PKS-u, który ma określoną wartość, ale nie jest to taka wartość jak w przypadku prywatyzacji branży energetycznej. Przekonywałem marszałka Jarubasa, by rozważył wzięcie jako mienie komunalne wszystkcih PKS-ów na terenie województwa razem z gruntami, ludźmi, zapleczem i problemami. Mamy fundusz restrukturyzacji przedsiębiorstw. W tym roku to około miliard złotych. Uważam, że temat jest otwarty. Po wyborach samorządowych życzyłbym sobie, by samorząd województwa poważnie się nad tym pochy-lił. Należy stworzyć jeden zintegrowany podmiot, który będzie zarządzać komunikacją zbiorową w województwie.

 

* Dlaczego nie udało się tego dotychczas zrobić?

 

- Sprawa jest megatrudna, nie ma drugiego PKS-u w Polsce, który byłby w tak ciężkiej sytuacji jak kielecki. Nikt nie chciał wziąć spółki nieodpłatnie, nie pojawił się też żaden nabywca prywatny. Czekaliśmy na projekt trzeci – może spółka pracownicza. Ale taki projekt się nie pojawił. PKS Kielce trawi potężny problem strukturalny i ekonomiczny. Jest też załoga, z którą współpraca nie jest łatwa. Czekamy na pomysł samorzą-du województwa. Wcale nie uważam też, że upadłość byłaby złą formą przekształcenia spółki. U mnie w Rzeszowie jest PKS. Najlepszy w regionie. Przejął go związek komunalny gmin. Obecnie PKS rozwiązuje problemy kilkudziesięciu gmin w po-wiecie. W Kielcach ktoś zmarnował za dużo czasu.

 

* Kiedy zakończy się rozdział pod tytułem prywatyzacja spółek skarbu państwa z terenu województwa świętokrzyskiego?

 

- Z problemami wszystkich PKS-ów poradzimy sobie do roku przyszłego włącznie, z prywatyzacjami spółek z pozostałych branż również. Ale to nie jest walka z czasem. Czekamy na dobry klimat, nie robimy tego za wszelką cenę. Szukamy dobrych rozwiązań, które wprowadzą inwestora branżowego i stworzą nowe miejsca pracy.

 

* Mówi się, że istnieje nieformalny pakt na szczeblu marszałków województw oraz wiceministrów różnych resortów, by mocno wspierać województwa z Polski wschodniej. Prawda?

 

- Od trzech miesięcy zawieramy taki pakt. Województwa ze ściany wschodniej mają swoją specyfikę. Razem mamy większą siłę, możemy wygrać więcej w kwestiach nowej polityki programu Rozwój Polski Wschodniej czy inwestycji infrastrukturalnych. Wspólnie możemy zaproponować projekty od kultury do biznesu i gospodarki. Porozumienia ponad województami mają sens. Łatwiej wygrywać wspólnie takie sprawy.

 

Strefa Biznesu - Boże Ciało 2023. Gdzie i za ile wyjadą Polacy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia
Dodaj ogłoszenie