MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Olimpijski spokój

ZBIGNIEW BOREK
Sprawa wyjazdu prezydenta Gorzowa do Sydney za pieniądze tajemniczego sponsora, niespodziewanie zdominowała konferencję prasową miejskiego sztabu wyborczego SLD UP w Gorzowie. Niebawem minie rok od wyjazdu prezydenta Tadeusza Jędzejczaka i dwóch wysokich urzędników miejskich na Igrzyska Olimpijskie w Sydney, ale wycieczkowicze konsekwentnie odmawiają poinformowania opinii publicznej, kto był fundatorem wyjazdu.
Koalicjant sugeruje

Choć Jędrzejczak nie kandyduje w tegorocznych wyborach, to jednak na konferencji prasowej dziennikarze dopytywali, czy tolerując postawę prezydenta Gorzowa, lewicowa koalicja walczy z korupcją oraz wymusza jawność i etykę w działalności publicznej, jak to napisała w programie wyborczym.
Szef gorzowskiego sztabu wyborczego Jan Kaczanowski z olimpijskim spokojem tłumaczył, że od wyjaśnienia sprawy jest wymiar sprawiedliwości (toczy się proces przeciwko miejscowemu tygodnikowi, który zasugerował, że fundatorem wyjazdu jest znana gorzowska firma budowlana red.). ,,GL" zapytała o zdanie Krzysztofa Zarębę szefa koalicyjnej Unii Pracy w Gorzowie. Unia Pracy ma czyste konto i naszym ludziom trudno cokolwiek zarzucić zaznaczył Zaręba. Jego zdaniem Jędrzejczak winien ujawnić źródła finansowania wyjazdu, bo ,,nikt by tego nie wykorzystywał w kampanii". Po usłyszeniu wypowiedzi szefa UP Kaczanowski z SLD zdobył się jedynie na stwierdzenie, że nie widzi przeszkód, by prezydent ujawnił fundatora.

Praca w programie

Dziennikarze pytali o szczegóły lubuskiego programu SLD-UP. Szefowie sztabu mówili, że po wygranych wyborach jako pierwszy region w kraju woj. lubuskie wprowadziłoby szeroki system robót publicznych, m.in. w ochronie środowiska i melioracjach. Sztab obiecuje też konsekwentne wdrażanie strategii rozwoju regionu, w tym np. rozbudowę połączeń komunikacyjnych między Gorzowem i Zielona Górą oraz inwestycje w zaniedbane drogi północnej części regionu.
Koalicja SLD-UP liczy na wprowadzenie do parlamentu siedmiu, a może nawet ośmiu posłów i trzech senatorów spośród 24 kandydatów do Sejmu i trzech do Senatu.

Warszawskie sugestie

- Żałuję, że wśród kandydatów na senatorów nie znalazła się szefowa gorzowskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego Grażyna Wojciechowska. Jej kandydatura nie znalazła uznania w oczach kierownictwa ZNP i OPZZ w Warszawie powiedział J. Kaczanowski.
G. Wojciechowska w mieście jest radną z listy SLD, ale nie należy do partii. Wystartuje w wyborach do Senatu jako kandydat niezależny. Zebrała 3,5 tys. podpisów, choć wymaganych było 1 tys. Całe życie jestem bezpartyjna i widać komuś moja niezależność nie odpowiadała tak G. Wojciechowska komentuje to, że nie znalazła się na liście SLD-UP.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska