Sandomierz kusi nowymi atrakcjami. Biznes rozwija się tu w zawrotnym tempie

Już nie tylko zabytkami, ale również dodatkowymi atrakcjami kusi turystów Sandomierz. Miasto może im także zaoferować dość bogatą bazę gastronomiczną oraz coraz więcej, zarówno tych droższych, jak i tańszych,   miejsc noclegowych. Lokalne władze i przedstawiciele branży turystycznej zapewniają, że nadwiślański gród jest dobrze przygotowany do sezonu.

Jeśli prognostykiem ma być świąteczny weekend i deklaracje dotyczące majówki, to cały sezon powinien być udany. W Wielkanoc, szczególnie w drugim dniu, do nadwiślańskiego miasta przyjechało sporo gości. Próżno szukać już wolnych miejsc w hotelach i pensjonatach na długi weekend. Moda na Sandomierz, zainicjowana bez wątpienia serialem „Ojciec Mateusz”, trwa.

CORAZ WIĘCEJ HOTELI I RESTAURACJI

Sandomierz staje się coraz bardziej znaczącym i atrakcyjnym ośrodkiem turystycznym. Świadczy o tym chociażby baza noclegowa. Miejsc noclegowych przybywa wręcz lawinowo, w ciągu ostatnich pięciu lat ich liczba wzrosła o pół tysiąca. Niewielkie miasto ma już pięć hoteli trzygwiazdkowych. Ale powstają także inne obiekty - niedawno uruchomione zostały pensjonaty przy ulicy Kwiatkowskiego i Lwowskiej oraz apartamenty do wynajęcia na Zamkowej. Coraz więcej jest kwater prywatnych.    
- Co ważne, przybywa tańszych miejsc noclegowych, znajdujących się blisko Starego Miasta. Cieszymy się, że zapraszając gości, możemy zagwarantować im zadowolenie z naszej oferty – mówi Ewa Kondek, zastępczyni burmistrza Sandomierza. 

Przybywa także lokali gastronomicznych. Tylko w obrębie Starego Miasta jest ich około 20. Jak podkreśla Ewa Kondek, właściciele coraz bardziej dbają o jakość świadczonych usług i o estetykę lokali. Oferta również w tym wypadku jest już  różnorodna. Jedną z nowości jest klub kubański.

NOWE ATRAKCJE

Czasy, gdy sandomierzanom trzeba było uświadamiać, że same zabytki już nie wystarczą, by ściągać turystów, to przeszłość. W oparciu o zabytki i bogatą historię grodu powstają nowe produkty turystyczne, ciekawe propozycje. Są to na przykład ścieżki questingowe, dla amatorów innego, bardziej aktywnego zwiedzania.
Zaczęło się od ścieżek na terenie gminy Dwikozy. Jedna powstała w Garbowie - wiosce Zawiszy Czarnego, a druga w Górach Pieprzowych. Sandomierz w tej chwili może pochwalić się dwiema trasami, związanymi ze słynnymi szachami i rękawiczkami królowej Jadwigi.

Rejon miasta, ale i sam Sandomierz ma szanse przyciągać zwolenników turystyki enologicznej – funkcjonuje tu bowiem szlak winiarski, w mieście, na malowniczym wzgórzu świętojakubskim znajduje się nawiązująca do tradycji sprzed kilkuset lat winnica.

BASENY NA BULWARZE

Atrakcyjniejszy ma być nadwiślański bulwar. Ma być miejscem wypoczynku już nie tylko dla tych, który chcą pospacerować albo popływać w „starym porcie” łódką czy rowerkiem wodnym. W połowie czerwca nad Wisłą staną odkryte baseny. 

 W mieście miejsc do spacerów nie brakuje. Cykliści narzekają na brak ścieżek rowerowych, ale to – według zapewnień włodarzy – ma się zmienić. Tworzone są już projekty tras.

Słabością jest niewątpliwie niedostatek parkingów. Dotychczasowe pomysły burmistrza na rozwiązanie tego problemu kończyły się niczym. Magistrat postanowił za to na istniejących miejscach zarabiać, na starówce zaroiło się od parkomatów.

DUŻO IMPREZ

Dość bogaty jest kalendarz imprez na sezon. Są w nim między innymi: Festiwal Filmów NieZwykłych, Jarmark Jagielloński, Wianki, Festiwal „Muzyka w Sandomierzu”, Dni Sandomierza czy festiwal Czas Dobrego Sera (dwie ostatnie imprezy mają  być tym razem połączone). Będzie też nowość – jarmark towarzyszący Konwentowi Winiarzy.