Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Setki oburzonych pracowników świętokrzyskich firm ruszają na Sejm

Małgorzata Nowak
W Społem Spółdzielni Spożywców w Kielcach przez całą środę związkowcy przygotowywali transparenty na wyjazd do Sejmu.
W Społem Spółdzielni Spożywców w Kielcach przez całą środę związkowcy przygotowywali transparenty na wyjazd do Sejmu. Krzysztof Krogulec
Ostry i zdecydowany protest odbywać się będzie w czwartek w Warszawie przed gmachem Sejmu. Skoro świt wyjadą na niego z Kielc a utokary pełne obawiających się o swój los pracowników kieleckich firm, takich, jak Powszechna Spółdzielnia Spożywców Społem w Kielcach, kielecki Lewiatan, franczyzobiorcy, jak Delikatesy Centrum, Groszki, Żabki, małe spółdzielnie handlowe.

Handlowcy z małych i średnich firm organizują protest przeciwko planom wprowadzenia podatku obrotowego, który dla firm, w których pracują oznaczać może utratę rentowności, a konsekwencji zwolnienia z pracy. 

Społem jedzie skoro świt

Gra jest o wielką stawkę, bo podatek obrotowy może pozbawić pracy kilkadziesiąt spośród ponad 700 pracowników  Społem Powszechnej Spóldzielni Spożywców w Kielcach.   

- Planujemy wyjść na ulicę, bo rząd chce nas chyba ukarać, nakładając ten podatek, przez co upaść mogą tysiące sklepów - mówi Grzegorz Pabis, wiceprezes do spraw handlu w Społem Powszechnej Spółdzielni Spożywców. - Jesteśmy zdecydowanie przeciwko takiemu opodatkowaniu, bo promuje on sieci zagraniczne. Chyba nie o to powinno w tym wszystkim chodzić. Owszem, jesteśmy za podatkiem, ale progresywnym - mówi zatroskany o los firmy wiceprezes Pabis.  W czwartek pod Sejmem w Warszawie spotkają się handlowcy z całej Polski, bo w obliczu zagrożenia stawiają wszystko na jedną kartę.

- Sądzę, że będą to tysiące ludzi, w tym ogromna rzesza z województwa świętokrzyskiego. Pracownicy Powszechnej Spółdzielni Społem wyjadą o godzinie 6 rano, trzeba autokarami. W sumie będzie nas około setki ludzi. Będziemy mieli ze sobą plakaty, transparenty. 

Transparenty, nekrologi

- Przez całą środę trwały do tej akcji gruntowne przygotowania w naszej firmie, a sklepie Bartek przy ulicy Czarnowskiej w Kielcach zawisł po południu olbrzymi transparent informujący o naszym proteście. Chcemy bowiem mocno zakcentować problem  i pokazać wszystkim, że na taką politykę ze strony rządu nie ma naszej zgody - wyjaśnia Grzegorz Pabis.    

Lewiatan wzywa wszystkich do działania

Świętokrzyski Lewiatan w trzech lub czterech autokarach także wysyła do Warszawy w czwartek około setkę pracowników z regionu świętokrzyskiego. Będa walczyć o swoje być albo nie być.

-  Ten podatek może być śmietelny ciosem dla ogromnej rzeszy drobnych przedsiębiorców w sektorze handlu. Nie można tego tak zostawić i koniecznie trzeba zamanifestować sprzeciw. Może dopiero w ten sposób dotrze się do świadomości prawodawców? - mówi Bartłomiej Wiatkowski z Lewiatana.  - Lewiatan Holding będzie manifestować  w obronie polskiego handlu. Wyjeżdżamy z Kielc o godzinie 6, o 11 planujemy wymarsz spod Hali Torwar, a manifestacja rozpocznie się przed Sejmem w samo południe - dodaje Bartłomiej Wiatkowski. 

- W liście, który wystosowaliśmy  do wszystkich handlowców, zwracamy się z wezwaniem do działania w związku z projektem ustawy o podatku od sprzedaży detalicznej. Ustawa ta miała bowiem wyrównywać szanse polskich handlowców w walce o polski rynek z zagranicznymi dyskontami i hipermarketami, a w przedstawionej wersji  nie tylko nie wyrównuje szans, ale może wzmocnić największe sieci kosztem polskich handlowców. W takiej sytuacji nie możemy biernie czekać aż zostanie wprowadzone w życie złe prawo. Każdy z nas może i powinien zaangażować się w działania na rzecz zakomunikowania rządzącym, jak niekorzystne regulacje dla polskiego handlu chcą wprowadzić. Z własnego życiowego doświadczenia handlowcy wiedzą bowiem , że nie ma sytuacji, w których nie można już nic zrobić. Nie milczmy, Pokażmy jak wielu nas jest - tak wezwaliśmy wszystkich zainteresowanych do protestu.

Po kieszeni dostanie też klient

Handlowcy podkreślają, że chociaż z pozoru podatek uderzy w sklepy i ich pracowników, w rzeczywistości odbije się także na klientach. Oznacza bowiem wyższe ceny, a to na pewno nie spodoba się konsumentom.

 

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia