Sklep internetowy NBP i specjalne „okienka” - wygoda dla kolekcjonerów

Sklep internetowy funkcjonuje pod adresem www.Kolekcjoner.NBP.pl równocześnie z dotychczasowymi aukcjami internetowymi, jest największą nowością wprowadzaną przez Narodowy Bank Polski w systemie sprzedaży monet i banknotów kolekcjonerskich.

Zakupy w sklepie mogą robić zarówno kolekcjonerzy indywidualni, jaki i sklepy i firmy numizmatyczne. Do sklepu internetowego NBP będą trafiały wszystkie nowe monety i banknoty kolekcjonerskie po premierowej sprzedaży na aukcjach w systemie Kolekcjoner oraz emisje numizmatów z ubiegłych lat. Bank sprzedaje także „kolekcjonerskie perły”, które w momencie emisji cieszyły się nadzwyczajnym zainteresowaniem kolek-cjonerów, ale nie wszystkie zostały wówczas sprzedane.

– To nowoczesny i bezpieczny, prosty w obsłudze i bardzo przyjazny kolekcjonerom sklep internetowy – powiedział profesor Eugeniusz Gatnar, członek zarządu NBP. – Sam będę tam kupował, bo sklep ma możliwości, dzięki którym zakupy tych wspaniałych i pięknych rzeczy, jakimi są monety i banknoty ko-lekcjonerskie, staną się po prostu łatwiejsze – dodał.

Wśród najważniejszych funkcjonalności sklepu internetowego są między innymi możliwość zapłaty przelewem (elektronicznym lub tradycyjnym na przykład w banku, na poczcie) oraz możliwość wyboru sposobu odbioru monet lub banknotów – osobiście w dowolnie wybranym oddziale okręgowym NBP lub dostawy do domu kurierem. Przesyłki są ubezpieczone, a monety lub banknoty w specjalnym bezpiecznym opakowaniu do-starcza – współpracująca z NBP – firma kurierska. Zakupy w sklepie internetowym są możliwe po zarejestrowaniu się w ser-wisie Kolekcjoner.

W listopadzie powróciła także możliwość kupna monet i banknotów w „okienkach”, czyli w kasach kolekcjonerskich w oddziałach NBP. – Część nowych monet lub banknotów po premierze na aukcji trafi do sprzedaży w „okienkach” – mówi Jerzy Stopyra, dyrektor Departamentu Emisyjno-Skarbcowego NBP. – Ta zmiana to uzupełnienie form sprzedaży i najlepszy przykład tego, że myślimy o wszystkich kolekcjonerach, w każdym wieku, z małych miast i osób z utrudnionym dostępem do Internetu – wyjaśnia.