Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słynne pachnące lampy można już kupić w Kielcach!

Jarosław PANEK, [email protected]
Najtańsze lampy Berger kosztują około 170 złotych. Za najdroższe zapłacimy nawet kilka tysięcy złotych.
Najtańsze lampy Berger kosztują około 170 złotych. Za najdroższe zapłacimy nawet kilka tysięcy złotych.
Wymyślił je francuski aptekarz w XIX wieku. Od kilku tygodni można je wreszcie kupić w Kielcach. Taki luksusowy drobiazg może być idealnym prezentem.

Jak sprawić, żeby nasz dom wspaniale pachniał przez cały i żeby dodatkowo był zdrowy? Oczywiście można kupić rozmaite urządzenia zapachowe w supermarketach, ale można wybrać coś znacznie lepsze, bardziej trwałego, niewiele droższego, luksusowego i co ważne zdrowego. W Kielcach wreszcie pojawiły się w sprzedaży słynne lampy Berger. Wynalazek opatentowany jeszcze w XIX wieku.

Kiedy pewnego zimowego wieczoru przybywający na uroczystą kolację goście przekroczyli próg eleganckiego domu francuskiego aptekarza Maurice Bergera, zachwycił ich unoszący się w powietrzu delikatny zapach perfum. Subtelny i świeży otulał każde pomieszczenie ekskluzywnej rezydencji. Przyjaciele wynalazcy jako pierwsi poznali jego sekret, a wkrótce cały Paryż dowiedział o niezwykłej zapachowej lampie Berger. Opatentowana w 1898 stała się przedmiotem ponadczasowym i do dziś produkowana jest według ówczesnego projektu. Od tej jesieni lampy można już kupić w kieleckie galerii wnętrz Ambiente przy ulicy Sienkiewicza.

Jak działa lampa Berger, która roztacza wspaniałe zapachy w całym domu? W jej korpusie znajduje się zbiornik na perfumy Berger. Pachną one w najprzeróżniejszy sposób. Możemy wybrać albo zapach morski, albo kwiatowy, albo drzewny. Kilkadziesiąt różnych aromatów najlepiej po prostu sprawdzić na żywo w sklepie, bo słowa nie oddadzą tego, co poczuje nasz nos. W zbiorniku z perfumami zanurzony jest knot, który wyciąga perfumy do niewielkiego palnika u szczytu konstrukcji.

Gdy knot zapalimy, rozgrzewa się on do temperatury 450 stopni Celsjusza a wtedy lampa uwalnia woń perfum i nie tylko odświeża, ale i delikatnie dezynfekuje powietrze. Pierwsza lampa stworzona przez pomysłowego farmaceutę. Wystarczy zapalić ceramiczny palniczek zapałką lub zapalniczką, odczekać minutę, a potem zdmuchnąć płomień i nałożyć ażurową nakrętkę. Po około 30 minutach średniej wielkości pomieszczenie wypełnione jest już zapachem. Aby zakończyć działanie lampy, wystarczy nałożyć na palniczek metalową nasadkę. Ot proste, skuteczne i piękne. Na tyle, że od momentu opatentowania tego wynalazku w 1898 roku do dziś Lampe Berger pozostają nieodzownym elementem każdego luksusowego wnętrza w paryskim domu.

- Swego czasu ambasadorką marki była nawet sama Coco Chanel, a dziś dekoracyjne lampy projektują dla firmy najwięksi światowi artyści. Współcześnie oferta francuskiej manufaktury obejmuje dziesiątki dekoracyjnych modeli, a najpopularniejsze wzory można już kupić za około 200 zł. To wręcz wymarzony prezent dla tych, którzy szukają czegoś wytwornego luksusowego i niebanalnego – mówi właścicielka galerii wnętrz Ambiente z Kielc, Monika Bartosiewicz, która sprowadziła te lampy do swojego sklepu.

Grupa Berger dziś, jest międzynarodowym koncernem funkcjonującym na pięciu kontynentach. Skuteczność działania lamp Bergera potwierdziły liczne instytuty naukowe, ośrodki badawcze i instytucje atestujące produkty.

- Zazwyczaj każdy, kto raz powącha u nas w sklepie próbek perfum używanych do lamp, po prostu nie może odmówić i wychodzi z galerii z takim nabytkiem – przyznaje Monika Bartosiewicz, właścicielka galerii Ambiente.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia