MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ślizg za 4 złote

Rajmund Wełnic [email protected]
Dziś widok narciarzy wodnych na Trzesiecku to rzadkość. Latem to ma się zmienić.
Dziś widok narciarzy wodnych na Trzesiecku to rzadkość. Latem to ma się zmienić. Fot. Rajmund Wełnic
Rusza budowa wyciągu do nart wodnych na szczecineckim jeziorze Trzesiecko. Inwestycja będzie kosztować 2,7 miliona złotych.

Przetarg na budowę największego w kraju wyciągu do nart wodnych już rozstrzygnięto. Sam wyciąg to system masztów, między którymi rozpostarta zostanie lina ciągnąca narciarzy. Będzie ją napędzał silnik elektryczny, a narciarz będzie się trzymał urządzenia przypominającego orczyk. Takich orczyków przymocowanych do liny będzie kilka i - jak informują w ratuszu - jednocześnie ślizgać się będzie mogło nawet dziewięciu narciarzy.

Wyciąg powstanie na wysokości plaży płatnej w parku, czyli popularnej Lechii. W dno jeziora Trzesiecko zostanie wbitych 5 pali. Nie będzie to proste, bo badaniach geologicznych okazało się, że pod dnem jeziora zalega grubsza warstwa miękkiej kredy.

- Pale trzeba będzie wbić głębiej o około 4 metry - wyjaśnia wiceburmistrz Szczecinka Daniel Rak.

Doliczając głębokość wody oznacza to, że słupy będą miały około 14-15 metrów długości. Prace przy ich wbijaniu zaczną się już niebawem, tak aby skończyć wszystkie roboty jeszcze w maju.

Konstrukcja utrudni żeglugę w tej części Trzesiecka, bo będzie sięgać kilkaset metrów w głąb jeziora - np. dla statku spacerowego zostanie wąski przesmyk koło Wyspy Łabędziej. Tramwaj wodny będzie musiał nieco zmienić trasę, podobnie jak kajaki, łodzie wędkarskie i żaglówki.

Inwestycję robi białostockie biuro projektowe przy pomocy szczecineckich podwykonawców. Wokół powstanie cała infrastruktura. Obok platformy startowej dla narciarzy zbudowany zostanie długi na 75 metrów pomost widokowy, który pomieści 150 kibiców. Wyciąg zostanie także wyposażony w skocznię (najazd na nią umożliwia wykonanie skoku), komplet nart różnego rodzaju, kapoków i pianek do wypożyczenia, sprzęt ratowniczy oraz dwie motorówki dla obsługi do wyciągania narciarzy z wody po wywrotkach.

Wyciąg ma być bardziej przyjazny nawet dla zupełnych amatorów. Jak zapewniają w ratuszu, ruszy najpóźniej do wakacji.

- Skalkulowaliśmy już nawet cenę jednego ślizgu - informuje Bogusław Sobów, prezes Szczecineckiej Lokalnej Organizacji Turystycznej. - Z wypożyczeniem nart i kapoku trzeba będzie zapłacić 4 zł, przy czym jeżeli wywrócimy się przy starcie, za tę cenę będziemy mogli spróbować jeszcze raz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!