Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stagnacja w autokomisach

Robert Felczak
W styczniu do Polski sprowadzono 44199 używanych samochodów, o ponad 41 proc. mniej niż w XII i o 36,4 proc. mniej niż w I 2008
W styczniu do Polski sprowadzono 44199 używanych samochodów, o ponad 41 proc. mniej niż w XII i o 36,4 proc. mniej niż w I 2008
Od początku roku spada import używanych samochodów, a w ślad za nim maleje sprzedaż. Komisy samochodowe zmagają się z kryzysem. Ale nie motoryzacyjnym, a gospodarczym.

   Używane samochody przestały się cieszyć zainteresowaniem z powodu spadku notowań polskiej waluty wobec euro. Początki zapaści w handlu używanymi autami widać było już późną jesienią. W lutym nastąpiła kulminacja spadku sprzedaży. Aktualnie odczuwa ją każdy komis w naszym regionie. Najbardziej te, które oferują drogie, luksusowe auta.

   - Zimą handel używanymi samochodami zawsze był niższy niż w pozostałych miesiącach roku. Nie pamiętam jednak, aby sprzedaż była tak słaba. W lutym handel wyraźnie przystopował - mówi Dariusz Kurkiewicz, właściciel komisu samochodowego w Kielcach.

W podobnym tonie wypowiada się Dariusz Nochelski, wła-ściciel komisu samochodowego w Ostrowcu Świętokrzyskim.

   - Sprzedaż jest bardzo marna, niemalże nic się nie sprze-daje. Do wiosny z pewnością będziemy wegetować - uważa Da-riusz Nochelski.

Słaba złotówka na dwa sposoby zastopowała handel uży-wanymi pojazdami. Po pierwsze przyczyniła się do znaczącego zmniejszenia importu aut z Zachodu. Sprowadzanie samochodu po prostu przestało się opłacać. Tym bardziej, że potencjalni klienci przyzwyczaili się do niskich cen. Na rynku zaczęło więc brakować aut. Szczególnie tych tańszych, w cenie do 20 tysięcy złotych. Poza tym za sprowadzany samochód, który kilka mie-sięcy temu kosztował 20 tysięcy złotych teraz trzeba zapłacić o 1 do 2 tysięcy złotych więcej.

   Na obniżki cen w komisach na razie jednak nie ma co liczyć.

- Ceny są bardzo niskie. Zamiast zarabiać sprzedaję sa-mochody w zasadzie po kosztach. A nie mogę przecież sprzedać samochodu taniej, niż go kupiłem - mówi Dariusz Kurkiewicz.

Stagnacja w handlu używanymi autami zauważalna jest również na giełdach samochodowych. W Miedzianej Górze, Sandomierzu i Słomczynie w ostatnich tygodniach wyraźnie spadła liczba zawieranych transakcji. Mniej jest także sprzeda-jących, bo osoby, które niemalże zawodowo zajmują się pry-watnym importem aut z Zachodu udały się na „urlopy”. Powód jest ten sam: przy obecnym kursie europejskiej waluty sprowa-dzanie aut przestało być dla nich opłacalne.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia