ZASTAL ZIELONA GÓRA - WTK II WŁOCŁAWEK 83:55 (12:17, 17:11, 29:9, 25:18)

ZASTAL ZIELONA GÓRA - WTK II WŁOCŁAWEK 83:55 (12:17, 17:11, 29:9, 25:18)

Zastal grał w składzie: Gołąb 17, Darzynkiewicz 8, Olejnik 7, Chodkiewicz 6, Olszewski 0, oraz: Witos 18, Krzyżyński 11, Taberski 8, Kaszewski 4, Buczyniak 4.
Punkty dla WTK II: Cieślak 11, Lewandowski 10, Czaplicki 9, Dąbek 9, Opoczyński 5, Jarosz 4, Zięty 3, Zachacz 2, Wnukiewicz 2.

Intermarche Zastal rozpoczął mecz eksperymentalną piątką. Początek był bardzo dobry. Gospodarze wygrywali 10:3. Jednak młoda ekipa włocławska, w której najstarszy zawodnik ma 22 lata, szybko ich dogoniła. Gospodarze spisywali się fatalnie. Nie trafiali, przegrywali walkę na desce. Ku zaskoczeniu goście nie tylko objęli prowadzenie ale w końcówce pierwszej kwarty potrafili odskoczyć. Żenująco zastalowcy spisywali się też na początku drugiej kwarty. Kiedy w 15 min po trafieniu Piotra Czaplickiego WTK II wygrywał 26:14 eksperyment się skończył. Na parkiet wróciła pierwsza piątka.
Wszystko zmieniło się niemal jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Teraz włocławianie nie mogli zdobyć punktów i przez ostatnie pięć minut drugiej kwarty trafili tylko raz do kosza. Sztuka ta udawała się gospodarzom i niemal równo z syreną po dobitce Tomasza Krzyżyńskiego Intermarche Zastal odzyskał prowadzenie 29:28. W trzeciej kwarcie jeszcze przez chwilę trwała wyrównana walka. Na parkiecie istniał już tylko jeden zespół. Gospodarze męczyli przez 25 minut, by w ciągu 300 sekund od remisu 36:36 ,,wyciągnąć" na 58:37. Czwarta kwarta to już ,,rzeź niewiniątek". Miejscowi spokojnie prowadzili nie mając najmiejszych problemów z powiększaniem przewagi. Bardzo podobał się Dawid Witos, udane wejścia miał Tomasz Krzyżyński, trafiał Adam Gołąb i skończyło się wysokim zwycięstwem.