Starachowicki MAN będzie produkował luksowe autrokary

- Produkcja korpusów tego autobusu powoduje, że nie trzeba zwalniać załogi. Ja przede wszystkim chcę utrzymać załogę, dlatego decyzja co produkcji korpusów właśnie w Starachowicach bardzo mnie cieszy – przyznaje Stanisław Ziętkiewicz, szef starachowickiego Zakładu MAN. – Trwają już przygotowania hal produkcyjnych, szkolenia załogi na nowych przyrządach. To bardzo trudne do produkcji autobusy. W naszym zakładzie korpusy będą spawane i poddawane kataforezie. Następnie korpusy wyjadą do Plauen w Niemczech, gdzie będą wykańczane.

W zakładzie w Starachowicach już widać przygotowania do przyjęcia nowej produkcji. Trwa remont hali po dawnym wydziale P-3, która przez lata stała niewykorzystana.
Autobusy, których produkcja w przyszłym roku rozpocznie się w Starachowicach to luksusowe pojazdy, wyposażone we wszystko, co może sprawić, żeby komfort podróżowania był jak największy. Na pokładzie pojazdu będą ubikacje, kuchnia, telewizory. Mają być to autobusy szyte na miarę – zrobione dokładnie według wskazań i zapotrzebowania klienta, gwarantujące, że komfort podróży będzie większy niż w samolocie. Pojazdy będą wyposażone w zaawansowane technologicznie systemy bezpieczeństwa.

Pierwsze nadwozia Skylinera mają wyjechać ze starachowickiej fabryki w kwietniu. Rocznie w zakładach w Starachowicach ma powstawać od 100 do 200 korpusów. Czy dzięki temu w zakładzie przybędzie miejsc pracy dziś trudno powiedzieć. Póki co z końcem roku z MAN odejdzie 93 pracowników, którym kończą się umowy o pracę.

- Zakończyliśmy negocjacje z Zarządem firmy. Trudno mówić o sukcesie, kiedy 93 osoby straci pracę, ale zagrożonych zwolnieniem było 200 osób – przyznaje Jan Seweryn, przewodniczący Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” w zakładzie. – Po długich i trudnych rozmowach udało nam się dojść do porozumienia. Nie unikniemy przestojów w okresach, kiedy zamówień będzie mniej. Uzgodniliśmy, że w ciągu roku pracownicy odpracują po 96 godzin w soboty. Niedziele będą wolne. Mamy gwarancję zatrudnienia dla 1420 osób. Dodatkowo od stycznia do pensji zasadniczej włączone zostanie 115 złotych, które pracownicy dostawali jako dodatek do pensji.
Szef zakładowej „Solidarności” przyznaje, że słyszał pogłoski o przeniesieniu do Starachowic części produkcji Sklinerów.

- Oficjalnych informacji na ten temat nie dostałem, ale mam nadzieję, że do tego dojdzie. Nowa produkcja to szansa na nowe miejsca pracy – skomentował.