MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pomawiali prezydenta Ostrołęki na forum internetowym? Sprawa w sądzie

Piotr Ossowski
Prezydent Janusz Kotowski złożył w ostrołęckim Sądzie Rejonowym prywatny akt oskarżenia przeciwko trzem osobom, które - zdaniem prezydenta, czas pokaże czy także zdaniem sądu - pomawiały go poprzez internetowe komentarze na jednym z ostrołęckich portali.

Dwie z nich to osoby publiczne - miejski radny i konkurent Kotowskiego w ostatnich wyborach prezydenckich Łukasz Kulik i były senator z Ostrołęki Krzysztof Majkowski (co ciekawe senator Prawa i Sprawiedliwości). Trzecia osoba to Janusz N. - nie pełni żadnych funkcji publicznych

W zeszłym tygodniu odbyło się pierwsze, pojednawcze, posiedzenie sądu w tej sprawie. Choć „odbyło się” to za dużo powiedziane. W sądzie nie stawił się bowiem Janusz Kotowski. Reprezentował go pełnomocnik, który - jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć - powiedział, że prezydent miasta widzi możliwość ugody z Januszem N. i Krzysztofem Majkowskim, natomiast z Łukaszem Kulikiem - nie. Jednak, jako że nie było prezydenta, szczegółów ewentualnej ugody nie ustalono. To informacja nieoficjalna, ponieważ sprawa jest - jak każda z prywatnego oskarżenia - niejawna. Na jawność takiego postępowania może się zgodzić tylko osoba pokrzywdzona. Jeśli prezydent taką zgodę wyrazi, będziemy tę sprawę dla Czytelników relacjonować.

Tymczasem nieznane pozostają także same komentarze wymienionych Internautów, co do których sąd będzie musiał ustalić, czy są pomówieniem. Jeśli uzna, że tak, będzie mógł skazać ich autorów na grzywnę, ograniczenie wolności, a nawet na więzienie (do roku)!

Sami zainteresowani nie chcą komentować sprawy.

Oczywiście pomówienia i znieważenia w Internecie, czyli popularny „hejt” dotyka nie tylko osoby publiczne. Czy „zwykły Kowalski” może także z nim walczyć? Tak, choć wymaga to pewnej determinacji.

- Podkreślić należy, że w tym przypadku mamy do czynienia z czynnościami w trybie prywatnoskargowym, gdzie pokrzywdzony występuje w roli inicjatora postępowania karnego jako oskarżyciel prywatny. Obywatel na dwie możliwości działania. W pierwszym przypadku sam może udać się do sądu składając prywatny akt oskarżenia wraz ze zgromadzoną dokumentacją. W drugim udaje się do komendy, gdzie policjant na jego żądanie przyjmuje ustną lub pisemną skargę, po czym przesyła ją do właściwego sądu. W razie potrzeby zabezpiecza dowody w sprawie - tłumaczy Sylwester Marczak, rzecznik prasowy ostrołęckiej policji. - Warto jednak wcześniej podjąć kilka kroków. Możemy zwrócić się do administratora wskazując na przestępstwo. Poprosić o przekazanie nr IP oraz o usunięcie komentarzy przy jednoczesnym zabezpieczeniu ich na potrzeby postępowania - dodaje.

W ustaleniu osoby szkalującej nas w Internecie pomóc może nie tylko sąd, także prokuratura. I zajmuje się takimi sprawami, choć nie ma ich aż tak wiele, jak mogłoby się wydawać po lekturze popularnych forów internetowych.

- Od początku tego roku do Prokuratury Rejonowej w Ostrołęce wpłynęło pięć spraw prywatnoskargowych dotyczących przestępstw pomówień i zniesławienia - mówi nam Edyta Luchcińska, prokurator rejonowy w Ostrołęce. - Prokurator w każdym przypadku bada czy określony wpis lub komentarz w Internecie narusza interes publiczny.

Więcej w TO.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na to.com.pl Tygodnik Ostrołęcki