Leszek Waloch 28 grudnia ub.r. wracał wieczorem swym renault laguną z Gorzowa do Strzelec Krajeńskich, gdzie mieszka. Już na ul. Walczaka zatrzymali go policjanci. W wydychanym powietrzu stwierdzili 1,34 promila alkoholu. Zatrzymali mu prawo jazdy.
- To było jednorazowe losowe zdarzenie - przyznaje dyrektor L. Waloch. - Nie jestem osobą, która musi codziennie pić. Żałuję oczywiście tego co się stało, zapewniam, że to się więcej nie powtórzy.
Od początku roku do pracy w Gorzowie dojeżdża samochodem kierowanym przez kolegę. Zapewnia, że nawet na myśl nie przychodzi mu jeżdżenie autem bez prawa jazdy.
Sam się ukarzę
Kilka dni temu Prokuratura Rejonowa w Gorzowie zwróciła się do miejscowego sądu z wnioskiem o warunkowe umorzenie postępowania karnego w sprawie L. Walocha. W porozumieniu ze swym adwokatem postanowił on otóż dobrowolnie poddać się karze. Gotów jest wpłacić 2 tys. zł na Dom Dziecka w Gorzowie, proponuje dla siebie roczny zakaz prowadzenia pojazdów, a okres próby wyznacza na dwa lata. Jeśli sąd zgodzi się na takie rozwiązanie, L. Waloch nie będzie odnotowany w Centralnym Rejestrze Skazanych. To istotne dla ludzi zajmujących kierownicze stanowiska. Pracodawca wymaga bowiem od nich sądowej niekaralności.
Zdaniem prokuratora istnieją okoliczności pozwalające na wystąpienie z takim wnioskiem. Wina L. Walocha i społeczna szkodliwość jego czynu nie są znaczne, posiada on pozytywną opinię w miejscu zamieszkania i pracy, za pracę społeczną na rzecz młodzieży i sportu był wiele razy nagradzany. Dotąd nie był karany sądownie. Warunkowe umorzenie postępowania powinno sprawić, że ,,będzie przestrzegał porządku prawnego, a w szczególności nie popełni więcej przestępstw’’.
Wojewoda czeka na sąd
Dyrektor L. Waloch zapewnia, że powiadomił swego przełożonego, czyli wojewodę lubuskiego Andrzeja Korskiego, o swoich problemach z wymiarem sprawiedliwości.
- Pan wojewoda czeka na decyzję sądu, od niej uzależnia przyszłość dyrektora Walocha w LUW - komentuje Jolanta Borkowska-Jocz, rzecznik wojewody lubuskiego. - Jego dotychczasową pracę w Zarządzie Drogowych Przejść Granicznych ocenia pozytywnie. To dzięki jego wysiłkowi Zarząd przestał przynosić straty, a ma zyski.
Tymczasem dyrektor L. Waloch nie ma wątpliwości: - Przyłapanie mnie na jeździe po alkoholu to bardzo bolesna nauka dla mnie. Mam nadzieję, że również dla innych kierowców...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?