Świętokrzyski „góral” prezesem PKO BP?

A osoba tą jest nie kto inny, jak Sławomir Lachowski. Przez wiele lat szefował BRE Bankowi, należącemu do niemieckiej grupy Commerzbanku, ale ostatecznie poróżnił się z Niemcami, bo widział inną, bardziej ekspansywną drogę dla rozwoju BRE Banku niż niemiecki właściciel. Dlatego pożegnał się ze stanowiskiem prezesa.

W tej chwili Sławomir Lachowski zajmuje się głownie zdo-bywaniem gór, chcoć głośna była jego dość tajemnicza misja, jaką prowadził poza plecami byłego już prezesa PKO BP Jerzego Pruskiego. Oto bowiem okazało się, że jeszcze za prezesury zdymisjonowanego niedawno szefa największego polskiego banku detalicznego, Sławomir Lachowski, jako osoba o bliżej nieokreślonych kompetencjach negocjowała z Węgrami połączenie banku PKO BP z węgierskim gigantem bankowym OTP.

Czy dojdzie do fuzji nie wiadomo. Analitycy uważają, że to jedynie zaszkodziłoby polskiemu PKO BP. Tak czy siak widać wyraźnie, że Sławomir Lachowski ma pełne popracie ministra skarbu Aleksandra Grada, a to on tak naprawdę będzie miał decydujący głos przy obsadzie prezesa.

Czy zostaniem nim Sławomi Lachowski, geniusz polskiej bankowości rodem z Końskich? O jego talencie najlepiej świadczy fakt, że gdy odszedł z BRE Banku, jego akcje na giełdzie potaniały o 8 procent! Sam zainteresowany długo milczał, ale ostatnio zaprzeczył jakoby był zainteresowany fotelem prezesa PKO BP. Z drugiej strony wiadomo, że nikt przy zdrowych zmysłach nie ogłasza, że jest zainteresowany, bo wtedy raczej nie ma już szans. Branża ocenia Lachowskiego bardzo wysoko i wszyscy są przekonani, że to jednak on pokieruje największym polskim bankiem detalicznym. Jak będzie, przekonamy się już za kilka tygodni.