ZOBACZ>>> Gdzie są chłopcy z tamtych lat, czyli co dziś robią byłe gwiazdy Vive Kielce (zdjęcia)
Suzuki Korona Handball Kielce - APR Radom 29:28 (18:15)
Suzuki Korona Handball: Hibner, Szplit - Zygadlewicz, Zimnicka 1, Grzejszczak, Młynarska-Papaj 3, Gliwińska 8, Skowrońska 6 (3), Szymanik, Jach 3, Rosińska 8 (1).
Kielecką drużynę przetrzebiły koronawirus i kontuzje. Gospodynie zagrały bez Magdaleny Kędzior, Pauliny Piwowarczyk, Honoraty Czekali, Marty Chodakowskiej, Michaliny Pastuszki i Agnieszki Mikockiej. Marta Rosińska trenowała dopiero od czwartku, a Agnieszka Młynarska-Papaj zagrała praktycznie bez treningu.
Nie mogło to pozostać bez wpływu na jakość gry kielczanek i siódma drużyna w tabeli, którą w pierwszej rundzie kielczanki pokonały na wyjeździe aż 39:22, tym razem sprawiła wiceliderowi sporo problemów.
Trener Paweł Tetelewski liczył przed meczem, że jego drużyna zagra dobrze w obronie, co pozwoli jej na zdobywanie łatwych bramek z kontrataków i budowanie przewagi. W pierwszej fazie meczu kielczanki miały kilka przechwytów, ale nie zawsze dobrze wyprowadzały kontry. O wiele więcej niż dobrych zagrań, było natomiast błędów. Brakowało też wsparcia w bramce. Stąd pierwsza część gry bardzo długo była wyrównana. Gospodynie albo minimalnie prowadziły, albo był remis, a w 19 minucie radomianki, prowadzone przez wielokrotną mistrzynię Polski w barwach Montexu Lublin, a teraz trenerkę, Małgorzatę Rolę, wyszły na prowadzenie 11:10. Dopiero w ostatnich minutach przed zejściem do szatni zespół z Kielc wypracował trzybramkową przewagę.
Pierwsze minuty po zmianie stron mogły wskazywać, że nasze zawodniczki w końcu przełamały rywalki. W 38 minucie Suzuki Korona Handball prowadziła 23:18. Ale niestety, kilka zgubionych w ataku piłek i nieskuteczne rzuty spowodowały, że drużyna z Radomia zaczęła odrabiać straty. W 45 minucie było 25:23, a w 51 - 26:25. Drużyna gości miała dwie akcje, które mogły doprowadzić do remisu, ale raz zgubiły piłkę, a raz dobrze interweniowała Małgorzata Hibner.
Suzuki Korona Handball znów odskoczyła, w 59 minucie było 29:26, ale to nie był koniec nerwów. 25 sekund przed końcem APR doprowadziła do wyniku 29:28. 10 sekund przed upływem czasu szkoleniowiec kielczanek wziął czas i na szczęście nasze zawodniczki nie zgubiły piłki.
W przyszły weekend pierwsza liga nie gra z powodu przerwy reprezentacyjnej, a w środę, 21 kwietnia, Suzuki Korona Handball rozegra zaległy mecz w Warszawie. Pojedynek z AZS AWF praktycznie zadecyduje o tym, która drużyna zajmie pierwsze miejsce w rozgrywkach.
WAKACJE PIŁKARZY RĘCZNYCH ŁOMŻA VIVE KIELCE: PIĘKNE KOBIETY, NARTY WODNE, KONIE, MAJORKA, ISLANDIA… [zdjęcia]
POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM sporcie NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?