KSSPR Końskie - Padwa Zamość 31:29 (12:15)
KSSPR: Szot, Witkowski - P. Napierała 1, Woś 9, Maleszak 1, Wolski 4, Ciszek, Włodarski 3, Rurarz 1, Kubała 7, P. Matyjasik 5 (4), Słonicki.
Mecz miał się odbyć 24 października. W koneckiej ekipie był problem z koronawirusem, KSSPR chciało przełożyć mecz, ale klub z Zamościa się na to nie zgodził. Spotkanie odwołał w końcu z urzędu Związek Piłki Ręcznej w Polsce.
Zdecydowanym faworytem zaległego spotkania była Padwa, która w dotychczas rozegranych pięciu spotkaniach lekko pomyliła się tylko raz - dopiero po rzutach karnych wygrała z AZS UJK Kielce. Pozostałe spotkania rozstrzygnęła na swoją korzyść w normalnym czasie gry.
Konecczanie grali dotychczas "tak sobie", z czterech meczów wygrali tylko jeden i zajmowali trzecie miejsce od końca tabeli. W dodatku niewiadomą była forma zespołu po długim okresie bez treningu. A ostatni mecz drużyna trenera Michała Przybylskiego rozegrała niemal miesiąc temu - 17 października.
Początek spotkania nie zapowiadał dla gospodarzy niczego optymistycznego. Nasz zespół miał poważne problemy z płynnym rozgrywaniem akcji, a także ze skutecznością. Nie pomagała podwyższona momentami do 9-11 metra defensywa. W 12 minucie miejscowi przegrywali 3:7, w 19 - 6:11, w 28 - 9:15. Wydawało się, że Padwa odniesie w tym spotkaniu zwycięstwo i to wysokie.
Już jednak w końcówce pierwszej połowy coś się zaczęło w grze "Koni" zmieniać. Było wtedy kilka dobrych zachowań w obronie, defensywę wspierał bramkarz Daniel Szot, po drugiej stronie wreszcie "zaczęło wpadać". Po trzech golach gospodarzy z rzędu, trzybramkowa (12:15) strata do przerwy dawała jakieś nadzieję na drugą połowę.
Jej początek to jeszcze lekka przewaga zamościan, którzy w 33 minucie wygrywali 17:13, ale z minuty na minutę konecczanie grali coraz lepiej i to w każdym elemencie. Bardzo dobry mecz rozgrywał zdobywca 9 bramek, Bartosz Woś. Pierwszy raz zbliżyli się w 35 minucie (16:17), ale Padwa odpowiedziała dwoma golami. W 43 minucie Artur Rurarz doprowadził do remisu 21:21, a trzy minuty później KSSPR prowadziło już 23:22. W ostatniej fazie meczu nasz zespół pomaleńku dokładał do przewagi po jednym golu, a ze zwycięstwa mógł się cieszyć w 59 minucie, gdy Wiktor Kubała trafił na 31:28.
W sobotę, 14 listopada, o godzinie 18, KSSPR Końskie zagra w Sandomierzu z Wisłą.
WAKACJE PIŁKARZY RĘCZNYCH PGE KIELCE: PIĘKNE KOBIETY, NARTY WODNE, KONIE, MAJORKA, ISLANDIA… [zdjęcia]
POLECAMY RÓWNIEŻ:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
POLUB NAS NA FACEBOOKU. NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIM sporcie NA:
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?