Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

1. liga piłkarzy ręcznych. Twarde zderzenie SMS ZPRP Kielce z wyższą klasą rozgrywek [VIDEO]

Karolina Zielonka, PK
W meczu pierwszej kolejki pierwszej ligi piłkarzy ręcznych, SMS ZPRP Kielce przegrała z Padwą Zamość.

SMS ZPRP I Kielce – Padwa Zamość 21:32 (9:16)

SMS ZPRP I: Nowak, Kaczmarczyk, Zacharski – Gołda, Walczyk 1, Schabowski 1, Kolano 2, Czarnecki 6, Brzeziński 2, Krawczyk 4, Leśniak 1, Czekaj 1, Pawłowski 1, Czaja 2, Stempin.

Padwa: Plaszczak, Wnuk, Proć – Adamczuk 2, Sałach, Gałaszkiewicz, Bigos 1, Puszkarski 4, Szymański 1, Sz. Fugiel 3, T. Fugiel 4, Pomiankiewicz 1, Misalski, Orlich 3, Obydź 8, Skiba 5.

Sobota przyniosła Szkole Mistrzostwa Sportowego kolejny debiut. Tym razem najstarsza drużyna SMS po raz pierwszy zagrała w pierwszej lidze piłkarzy ręcznych. Był to bolesny początek dla podopiecznych Rafała Bernackiego, którzy ulegli Padwie Zamość 21:32.

Przez pierwsze minuty gospodarze nie mogli pokonać tremy związanej z debiutem. Robili banalne błędy, nie mogli przebić się przez dobrze funkcjonującą obronę Padwy i swoją pierwszą bramkę w sezonie zdobyli dopiero w ósmej minucie – za sprawą Michała Czarneckiego, który wykorzystał rzut karny.

Po tym rzucie SMS obudziła się do walki i zaczęła zdobywać gole. Kielczanie wykorzystali chwilowe pogorszenie gry przeciwnika i w piętnastej minucie Mateusz Czaja zdobył bramkę na wagę remisu po 5. Jednak wyrównany fragment gry szybko się zakończył i Padwa rozpoczęła budować przewagę. Mimo faktu, że w bramce kielczan kilka udanych interwencji zaliczył Cezary Kaczmarczyk, to jego koledzy w ataku nie potrafili znaleźć antidotum na obronę Zamościa.

Siedem bramek po trzydziestu minutach, tyle musieli odrobić gospodarze. I choć znów od początku w bramce interweniował zmiennik Kaczmarczyka – Kacper Zacharski, to nie przyniosło to efektu w dalszej części akcji. Zawodnicy SMS grający w ofensywie nie potrafili skonstruować ataku, który zakończyłby się bramką. Męczyli się z przeciwnikiem, który wykorzystywał każdą możliwość, aby powiększyć prowadzenie. W grze kielczan było widać przebłyski lepszej gry. Ładny rzut z biodra wykonał Jakub Czekaj, a po chwili z dziewiątego metra bombą bramkarza zaskoczył Kacper Kolano. Niestety, nie wystarczyło to, aby pokonać zamościan i finalnie po sześćdziesięciu minutach boju, zwycięstwo odnieśli szczypiorniści Padwy.

ZOBACZ KOMENTARZ TRENERA RAFAŁA BERNACKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie