Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

12 maja obchodzimy Światowy Dzień Ptaków Wędrownych

Dorota Pietrus
Bociany w "Ptasim Azylu"
Bociany w "Ptasim Azylu" Aleksander Piekarski
W tym roku, 12 maja obchodziliśmy Światowy Dzień Ptaków Wędrownych. Święto to zostało ustanowione w 2006 roku na arenie międzynarodowej i przypada zawsze w drugi weekend maja. Przy tak ważnym dla nich dniu, warto na chwilę zatrzymać się przy tych zwierzętach, bo przecież to właśnie one każdego roku zwiastują nam nadejście wiosny.

Przyloty i odloty

Ptaki przylatują do Polski z różnych stron, z krajów o cieplejszym niż nasz klimacie. Jedne mają do pokonania krótszą, inne dłuższą trasę. Pojawiają się też u nas w różnych okresach. Najwcześniej, bo już na przełomie lutego oraz marca możemy zobaczyć w naszym województwie skowronki, szpaki oraz zięby. Tym ostatnim, czasem podoba się aż tak, że postanawiają spędzić u nas nawet zimę.

W nieco późniejszym czasie do przylatują do nas czajki, żurawie oraz bociany. Te gatunki ptaków można spotkać już w okolicach 1 kwietnia. Ostatnie, ale za to najbardziej zwiastujące wiosnę przylatują wszystkie ptaki owadożerne, a więc na przykład jaskółki. Jerzyki pojawiają się najpóźniej, bo dopiero wraz z pierwszymi dniami maja. Gdy natomiast usłyszymy lub zobaczymy wilgę i kukułkę - możemy mieć pewność, że wiosna trwa w pełni, bo wraz z nimi kończy się przylot ptaków.

Opóźnienia w przylocie

Tegoroczna zima, której nawrót zaskoczył nas w kwietniu, nie tylko ludziom dała się we znaki. Opóźniła również przylot naszych ulubieńców. Miały one też sporo problemów na samej trasie. Nie wszystkim osobnikom udało się dotrzeć do Polski.

- Dotychczas widywałem jaskółki już około 10 kwietnia. W tym roku natomiast przyleciały one dopiero w okolicy 20 kwietnia, czyli aż 10 dni później - wyjaśnia Janusz Wróblewski, właściciel „Ptasiego Azylu” w Ostrowie w gminie Chęciny.

Dokarmianiu ptaków mówimy nie

Jak mówi Janusz Wróblewski z „Ptasiego Azylu” ptaków raczej nie powinno się dokarmiać, a jeżeli już czujemy taką potrzebę, to musimy pamiętać, żeby robić to w sposób racjonalny. W innym razie możemy doprowadzić do ich zniewolenia.

- Gdy będziemy dokarmiać łabędzie na przykład nad jeziorem lub zakolem rzeki, to one tam pozostaną i będą czekać. Istnieje ryzyko, że zostaną tam nawet zimą, a to grozi przymarznięciem do lodu - dodaje Janusz Wróblewski.

Dlatego lepiej nie dokarmiać ptaków, a już na pewno nie jesienią. Ewentualnie zimą, gdy widzimy, że cierpią i głodują, wtedy możemy wyłożyć im pokarm. Tak można robić w przypadku bażantów, czy kuropatw.

Co mogą jeść ptaki?

Gdy już myślimy o dokarmianiu ptaków, musimy wiedzieć co możemy im dać, a czego nie. Bardzo często popełnianym przez nas błędem jest dokarmianie ich, na przykład chlebem. Ten nadaje się jednak tylko dla ptaków krukowatych, oczywiście pod warunkiem, że jest świeży. Jak mówią znawcy tematu to najgorszy rodzaj pokarmu dla tych latających zwierząt, ponieważ łatwo namaka i może spleśnieć. Dlatego warto wybierać raczej słoninę oraz ziarna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie