Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

150 lat Czachowa. Poznaj niezwykłą historię małej wioski

Michał LESZCZYŃSKI [email protected]
Zofia Kołodziejska mieszka w Sandomierzu. Jest emerytowaną nauczycielką. Wolny czas poświęca na pokazywaniu turystom uroków Sandomierza.
Zofia Kołodziejska mieszka w Sandomierzu. Jest emerytowaną nauczycielką. Wolny czas poświęca na pokazywaniu turystom uroków Sandomierza. Michał Leszczyński
O niezwykłej historii małej wioski pod Ożarowem opowiedziała nam pochodząca z niej Zofia Kołodziejska, emerytowana nauczycielka i licencjonowana przewodniczka.

- Od połowy dziewiętnastego wieku właściciele ogromnych dóbr ziemskich ciągnących się od Ożarowa po Tarłów sprzedawali lasy Żydom, którzy wycinali drzewa, a pustą ziemię odsprzedawali - opowiada Zofia Kołodziejska.

Wówczas był wielki głód ziemi. Kupno ziemi graniczyło z cudem. Funkcjonowały tylko gospodarstwa wielkoobszarowe. Grunty sprzedawane przez Żydów i szlachtę stanowiły bardzo atrakcyjny nabytek. Od Ożarowa do Tarłowa powstało mnóstwo kolonii. Do dzisiaj noszą nazwy pochodzące od imion członków rodziny, która sprzedawała włości: Dorotka, Tadeuszów, Julianów, Mieczysławów. Jedne kolonie łączyły się lub zanikały albo rozwijały. Przykładem takiej wsi jest właśnie Czachów.

- Domy budowano wzdłuż drogi, zatem wieś jest typowo ulicowa - mówi Zofia Kołodziejska. W dziewiętnastym wieku, w czasie kiedy wieś powstała, jej mieszkańcy nie mieli mentalności chłopów pańszczyźnianych. Osiedlali się tu przede wszystkim rzemieślnicy, zubożała szlachta, zamożni włościanie, czyli bardzo zróżnicowane społeczeństwo, bez tradycji ludowych, bez gwary.

SKĄD NAZWA?

Według Zofii Kołodziejskiej, dzisiaj trudno rozstrzygnąć pochodzenie nazwy Czachów.
- Z przekazów rodzinnych znaliśmy wersję, że wieś powstała po śmierci pułkownika Dionizego Czachowskiego, by uczcić jego osobę. Okazało się jednak to niemożliwe, ponieważ z pewnością Rosjanie nigdy nie zgodziliby się nazwać nową wioskę nazwiskiem swojego zajadłego wroga - twierdzi przewodniczka.

Z akt parafialnych z 1864 roku (akta z 1863 roku nie zachowały się) wynika, że w 1864 roku w Czachowie urodziło się siedmioro dzieci. 7 stycznia jako pierwsza urodziła się dziewczynka.

- To dowód na funkcjonowanie w Czachowie dość licznego środowiska, które musiało mieć domy. We wsi był już kowal. Dionizy Czachowski zginął 5 listopada 1863 roku. Niemożliwe więc było, by po śmierci pułkownika wieś nazwano od jego nazwiska, skoro jeszcze za jego życia wieś już funkcjonowała. Nazwa pochodzi od nazwiska Czachowski, prawdopodobnie od szlachty, jako właścicieli. Ród Czachowskich, z którego wywodził się Dionizy Czachowski miał ogromne dobra ziemskie na dzisiejszej Ukrainie, w okolicach Iłży i Lipska. Zatem Czachów od Czachowskich, tak jak Karsy od Karskich, Czyżów od Czyżowskich - wyjaśnia Zofia Kołodziejska.

ODŻYWIANO SIĘ BARDZO SKROMNIE

W 1880 roku Czachów liczył 17 domów, 103 mieszkańców, 282 morgi ziemi włościańskiej. W rosyjskich danych statystycznych z 1895 roku przesłanych do Guberni Radomskiej czytamy: "są tutaj 23 domy drewniane, we wsi mieszka 148 osób, 68 mężczyzn i 80 kobiet". Z kolei już w przewodniku po Królestwie Polskim z 1901 roku jest zapis: "Czachow, Gubernia Radomska, powiat opatów, gmina Lasocin, parafia Ożarów, telegraf Zawichost, stacja kolejowa Ostrowiec, zabudowania wzdłuż lasu przy gościńcu łączącym go z Ożarowem z innymi osadami".

- Na wyciętych w pień lasach żyło się bardzo trudno - opowiada pani Zofia. - We znaki najbardziej dawały się braki wody i opału. Wodę przywożono prawdopodobnie w drewnianych beczkach aż z Wisły. Wkrótce ponownie zalesiono wydmy okalające wieś. Część lasów pozostała własnością ogółu mieszkańców, cześć podzielono na prywatne działki. Zwyczajem stało się zbieranie suchych gałązek na opał. Nie marnowano nawet ściółki ze szkodą dla poszycia leśnego. Używano jej do ocieplania budynków. Wysiłkiem mieszkańców wykopano cztery głębokie studnie i wybudowano wiatrak - wylicza Zofia Kołodziejska.

Odżywiano się bardzo skromnie. Latem w dni robocze jedzono zupy z sezonowych owoców, które podawano z kluskami i kaszami. Podstawą całorocznej diety był barszcz z ziemniakami, kasza, chleb i mleko. Przestrzegano postu. Wierzono w Boga autentycznie i głęboko. Całą rodziną odmawiano okolicznościowe modlitwy. Gorzej było z uczestnictwem w nabożeństwach ze względu na znaczną odległość od kościoła w Ożarowie.

CENTRUM WOJENNEJ KONSPIRACJI

- Okres dwudziestolecia międzywojennego to czas dalszego rozwoju wsi. Funkcjonowała już czteroklasowa szkoła podstawowa. Duża część dzieci kończyła pełną szkołę podstawową w Ożarowie. W 1935 roku założono Radykalny Związek Młodzieży Rzeczypospolitej Polskiej Wici. Zachowały się nawet protokoły tej organizacji. Propagowano oświatę rolniczą, wprowadzano nowinki, zakładano nowoczesne sady. Powstała biblioteka wiejska, sklep wielobranżowy, kółko rolnicze. W lesie zorganizowano mały amfiteatr, a na ubitej glinie urządzano słynne w okolicy zabawy taneczne. Pierwsza i druga wojna światowa nie zniszczyła wsi. Podczas pierwszych dni września 1939 roku niepokój mieszkańców budziły ciągnące się nieprzerwanie niemiecki kolumny zmotoryzowane, jadące w stronę Warszawy. Śledzono doniesienia z okolicy. Ze smutkiem przyjęto wiadomość o ofiarach bombardowania pociągu w Drygulcu (dzisiejsza gmina Wojciechowice) - mówi Zofia Kołodziejska.

Dzięki ogromnym połaciom lasu ciągnącym się aż od Starachowic, we wsi rozwijała się działalność konspiracyjna: Armia Krajowa, Bataliony Chłopskie, Narodowe Siły Zbrojne. - Działalność konspiracyjna w byłej gminie Lasocin zasługuje na gruntowne opracowanie. Historia jest zbyt świeża. Warto podkreślić, że w Czachowie partyzanci Armii Krajowej, Batalionów Chłopskich i Narodowych Sił Zbrojnych, pomimo różnic politycznych nie dopuścili się wzajemnej zdrady, bo łączyły ich więzy krwi a dzieliły tylko płoty - zauważa przewodniczka po województwie świętokrzyskim.

Po wojnie młodzież Czachowa wyruszyła do szkół. Do 1980 roku wykształciło się 56 osób, a piętnaście osób uzyskało wykształcenie wyższe. Wieś może pochwalić się dwoma pułkownikami, profesorami, doktorami habilitowanymi, Józefem Feliksem Matusiakiem i Ryszardem Stępniem.

Jak podkreśla Zofia Kołodziejska, badanie dziejów Czachowa, szczególnie czasu powstania osady jest trudne, bowiem nie zachowało się zbyt wiele dokumentów. Dużo przekazywano na zasadzie rodzinnych opowieści, często nie do końca zbieżnych z faktami. Do połowy lat pięćdziesiątych dwudziestego wieku zachowały się jeszcze trzy chaty kryte strzechą.

Z CZACHOWA DO SANDOMIERZA

Zofia Kołodziejska urodziła się w 1942 roku w Karsach pod Ożarowem. Później z rodzicami przeprowadziła się do Czachowa. Uczęszczała do Szkoły Podstawowej w Ożarowie, następnie do Liceum Pedagogicznego w Sandomierzu. Ukończyła też Wyższą Szkołę Pedagogiczną w Krakowie. Ze względu na trudną sytuację rodzinną wróciła na wieś, do Czachowa, gdzie uczyła, jako jedna z czterech magistrów w powiecie opatowskim, w szkole podstawowej w latach 1964-1973.

- Czachów pamiętam jako wieś niezwykle gospodarną. Mając wydmy, piaszczyste tereny bez lasu sprzedawano piach. Za te pieniądze założono w latach pięćdziesiątych elektryczność. W 1957 roku wybudowano piękną szkołę - wspomina Zofia Kołodziejska. Wolny czas poświęca na oprowadzanie turystów po Sandomierzu i pokazywaniu im uroków zabytkowego miasta położonego nad Wisłą. Jest licencjonowanym przewodnikiem po województwie świętokrzyskim. Należy do koła przewodników przy sandomierskim oddziale Polskiego Towarzystwa Turystyczno - Krajoznawczego.

DZISIAJ WODA, GAZ, KANALIZACJA

Z okazji stupięćdziesięciolecia Czachowa, samorząd Ożarowa zorganizował we wsi piknik. Współczesną historię miejscowości przybliżył Marcin Majcher, burmistrz Ożarowa.

- Obecnie Czachów liczy 228 mieszkańców, 89 kobiet i 139 mężczyzn. Gleby są klasy piątej i szóstej. Gospodarstw rolnych od jeden do pięciu hektarów jest 47, od pięciu do dziesięciu hektarów pięć, od 10 do 15 siedem gospodarstw, od 15 do 20 trzy gospodarstwa, powyżej dwudziestu hektarów dwa gospodarstwa i jest również gospodarstwo powyżej 50 hektarów. W ostatnich czasach kilku rolników znacznie powiększyło swój areał. Liderem jest Krzysztof Skóra, zajmujący się produkcją roślinną. Obok produkcji roślinnej i zwierzęcej mieszkańcy Czachowa prowadzą pozarolniczą działalność gospodarczą. Zarejestrowanych jest tu dwanaście firm. We wsi funkcjonuje Dom Pomocy Społecznej. Placówka powstała w latach osiemdziesiątych na bazie szkoły podstawowej. Z kolei szkołę zbudowano wysiłkiem i pracą mieszkańców - przypomniał Marcin Majcher i dodał, że mieszkańcom trzeba podziękować i uznać wielki gest przekazania budynku szkoły na Dom Pomocy Społecznej.

- Czachowianie bardzo życzliwie podchodzą do podopiecznych Domu Pomocy Społecznej. Czachów jest włączony do aglomeracji ożarowskiej. Posiada wodociąg wraz z ujęciem wody, kanalizację sanitarną, sieć gazową, sieć telefoniczną, oświetlenie uliczne - wyliczał burmistrz miasta i gminy Ożarów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie