Najpierw był „duży” mecz, w którym PGE VIVE pokonało KPR Legionowo 40:17. Kilka minut po jego zakończeniu zawodnicy mistrza Polski wrócili na boisko, aby wraz z najmłodszymi piłkarzami ręcznymi stworzyć dwie drużyny – Żółtych oraz Niebieskich i zagrać Dziki Mecz, którego szefem była klubowa maskotka kieleckiego klubu, Dzik Kiełek. Kiełek zaprosił na mecz inne żywe maskotki, między innymi jeża Edka z „Echa Dnia”. Wraz z pierwszym gwizdkiem na boisko Hali Legionów posypały się pluszaki, rzucane przez kibiców. Uzbieraliśmy ich aż 16 wielkich worków! Wielkie dzięki!
Walka w meczu była zdecydowanie bardziej zacięta, niż w meczu PGNiG Superligi. Wygrali Żółci 14:13. Ale najważniejsza była dobra zabawa, przy okazji której można było zobaczyć na przykład Julena Aginagalde w roli bramkarza. Bask, który niedawno obchodził 35. Urodziny, dostał od jednego z „dzikich” zawodników laurkę, odśpiewano mu także „Sto lat”.
NAJWIĘCEJ INFORMACJI O ŚWIĘTOKRZYSKIEJ PIŁCE RĘCZNEJ NA:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?