Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

17 - latek z Lipnika był pijany. Zginął. Są wyniki badań po dramatycznym wypadku w Tarnobrzegu

Marcin RADZIMOWSKI
Samochód ściął betonowy słup energetyczny a potem staranował solidne, metalowe ogrodzenie prywatnej posesji.
Samochód ściął betonowy słup energetyczny a potem staranował solidne, metalowe ogrodzenie prywatnej posesji. Marcin Radzimowski
17-letni Marcin z Lipnika, który zginął w kwietniowym wypadku w Tarnobrzegu, kierował samochodem po alkoholu. Na dodatek nie miał uprawnień. Prokuratura zakończy to śledztwo umorzeniem.

Dla rodziny 17-latka to niewyobrażalny dramat, dla jego kolegów może nazbyt surowa lekcja. Wiedzieli doskonale, że wszyscy czterej pili alkohol. Ale nie zważając na to później wszyscy wsiedli do samochodu, za kierownicą którego usiadł jeden z nich. Gdyby którykolwiek z pozostałych mu nie pozwolił prowadzić samochodu, do tej tragedii nigdy by nie doszło…

- Ten młody człowiek nie miał uprawnień, dopiero chodził na kurs na prawo jazdy. Feralnego dnia był pod wpływem alkoholu, badania wykazały, że miał w organizmie niespełna promil - informuje prokurator Krystyna Kolano - Lubomirska z Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu.
19 kwietnia. Kwadrans przed godziną 1 mieszkańców kilku domów przy ulicy Warszawskiej (osiedle Wielowieś) w Tarnobrzegu zbudził potworny huk. Ślady na drodze wskazywały, że na zakręcie kierowca stracił panowanie nad citroenem xsara, samochód zjechał z drogi. Siła była ogromna - samochód ściął betonowy słup energetyczny a potem staranował solidne, metalowe ogrodzenie prywatnej posesji.

Trzej młodzi mężczyźni, jak się później okazało pasażerowie, zdołali jeszcze wyciągnąć z pogniecionego auta swojego kolegę, kierowcę. Chwilę później samochód spalił się doszczętnie.

17-letni Marcin został przewieziony do szpitala, jego stan lekarze oceniali jako krytyczny. Młody człowiek przegrał walkę, zmarł dokładnie cztery i pół godziny po wypadku.

- Śledztwo w sprawie tego tragicznego wypadku jest już na ukończeniu, zostanie umorzone - dodaje prokurator Kolano - Lubomirska.

Jak ustaliliśmy, 17-latek wziął samochód bez pozwolenia rodziców. Wraz z trzema rówieśnikami postanowił pojeździć. Jechali od Sandomierza przez Lipnik do Tarnobrzega i w kierunku na Sandomierz. Wcześniej wszyscy czterej pili piwo. Nie wiedzieli, że to dla Marcina będzie ostatnia przejażdżka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie