Orzeł Przeworsk - Buskowianka Busko-Zdrój 29:27 (15:12)
Buskowianka: Duda - Grzyb 7, Styrna, Żarnowski 2 (1), Mizdra 3, Obłąk, Szustak 4 (2), Kutek 8, Kwieciński, D. Kubisztal 3.
Gospodarze prowadzili przez cały mecz. W 7 minucie 4;1, w 23 - 12:6, w 39 - 21;15, w 55 - 29:24.
- Zagraliśmy bez kilku zawodników, między innymi bramkarza Pawła Smagóra. W pierwszej połowie nieco szwankowała skuteczność, w drugiej było z tym lepiej. Ale przez cały mecz nie mogliśmy sobie poradzić z destrukcyjną obroną Przeworska. Zawodnicy Orła odcinali naszych skrzydłowych, podwyższali pod bocznych rozgrywajacych i nie za bardzo umieliśmy sobie z tym poradzić - analizował trener Buskowianki, Zygmunt Kamys. - W drugiej połowie przegrywaliśmy już dość wysoko i potrafiliśmy mocno zmniejszyć straty, wtedy graliśmy naprawdę dobrze. Ale 10 minut dobrej gry to za mało, żeby wygrać taki mecz - dodał szkoleniowiec.
Autor jest również na Twitterze Follow@Pawel_Kotwica |
Obserwuj Handball Echo na Twitterze Follow@Handball_Echo |
Obserwuj Sport Echo Dnia na Twitterze Follow@Sport_Echo_Dnia |
Oto nowe PGE VIVE Kielce. Zobacz zmiany i skład na sezon 2018/2019 [ZDJĘCIA]
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?