Jubilatka z burmistrz Dorotą Łukomską oraz przewodniczącym Rady Miejskiej Zbigniewem Wiśniewskim
(fot. Marzena Kądziela)
Wszyscy goście stwierdzili, że pani Wanda nie wygląda na swoje lata. Pewnie dlatego, że wciąż ma pogodne usposobienie, często się śmieje, śpiewa i recytuje wymyślone przez siebie, lub pamiętane z dzieciństwa, wierszyki.
W Stąporkowie mieszka od pięciu lat. Tu przyjechała z Kolonii Starej położonej na ziemi piotrkowskiej. - Rodzina doszła do wniosku, że mama nie może już dłużej mieszkać sama, stąd jej przyjazd do nas - mówi córka Stulatki, Bogusława Matuszewska. Mąż pani Bogusławy, Jan, dodaje, że jego teściowa nie jest kłopotliwą współmieszkanką. - Mama wszystko koło siebie robi, nawet pierze ubrania - informuje.
Pani Wanda nie ma żadnej recepty na długowieczność. Mówi, że wciąż nie może się nadziwić, że dożyła do tak sędziwego wieku, mimo iż większość swego życia ciężko pracowała w gospodarstwie rolnym. Nie jest wybredna w stosunku do pożywienia, lubi wszystko i nie grymasi.
Na setne urodziny, które przypadają na 16 grudnia, Jubilatkę odwiedziła burmistrz Stąporkowa Dorota Łukomska, przewodniczący Rady Miejskiej Zbigniew Wiśniewski, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego Dorota Nowak oraz przedstawiciele Kasy Rolniczego Ubezpieczenia: Dorota Moralska i Michał Kłosowski. Były życzenia, gratulacje, kwiaty, tort ze świeczkami i lampka szampana.
Stąporkowska Stulatka ma dwie córki, czworo wnucząt i czworo prawnucząt, z których najmłodszym jest Miłosz mieszkający z rodzicami w Busku Zdroju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
