Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

20-letnia kielczanka Maria Foti promowała swoją pierwszą książkę

Iwona Rojek [email protected]
20-letnia Marysia Foti  napisała pierwszą książkę, w kolejce po autografy stoją młode kielczanki.
20-letnia Marysia Foti napisała pierwszą książkę, w kolejce po autografy stoją młode kielczanki. Iwona Rojek
20-letnia kielczanka Maria Foti, która zna biegle pięć języków, w tym koreański i chiński, promowała w Galerii Echo w księgarni Matras swoją pierwszą książkę zatytułowaną "Dokąd teraz popłynę".

Książka napisana w stylu Harry'ego Pottera opowiada o losach syrenek, które nagle musiały sprostać nowym wyzwaniom, przejść z życia w morzu na ląd i poradzić sobie.

Absolwentka kieleckiego Liceum imienia Słowackiego, studentka języków azjatyckich dalekowschodnich w Instytucie Bliskiego i Dalekiego Wschodu w Krakowie była bardzo zadowolona, że na jej promocję przyszło tak wiele osób. Oprócz pisania maluje obrazy, a dla relaksu trenuje karate.

- Temat książki zaczerpnęłam z moich osobistych przeżyć, mój ojciec jest Włochem, gdy miałam 12 lat wyjechałam do Włoch i czułam się tam bardzo obco - opowiadała Marysia. - Nie znałam języka, ciężko mi się było zaaklimatyzować w nowym środowisku. Ale przez pewien czas musiałam sobie radzić. Potem wróciłam do Kielc i nie żałuję tego.

Młoda autorka przyznaje, że w pisaniu książki, którą najpierw zaczęła tworzyć na blogu, pomagały jej trochę przyjaciółki, chętnie wymyślały scenariusze dla poszczególnych syrenek. Dużo w powieści jest o podróżach, przygodach, bo sama też lubi podróżować.

- Może mam to po tacie, który był kapitanem statku, mama z kolei jest tłumaczką włoskiego i ja też interesuję się językami - mówiła. - Teraz po latach przemyśleń mam już wyznaczone dokładne plany na przyszłość. Chciałabym być dyplomatą i pisarką. Na pewno napiszę drugą część promowanej dziś powieści, a potem marzy mi się stworzenie książki o zjednoczeniu Korei Północnej z Południową, będzie to fikcja polityczna, która się może kiedyś spełni. Fascynuje mnie kultura tamtych stron, Chin, Korei, Japonii, pewien mistycyzm, magia i języki obce. Ostatnio zdawałam egzamin międzynarodowy z języka koreańskiego w Berlinie.

Towarzyszące podpisującej książkę Marysi jej mama Joanna Baczyńska i ciocia Lucyna Baczyńska były z niej bardzo dumne.

- Podoba mi się to, że Marysia ma jasno sprecyzowane cele i dąży do nich, nie załamuje się przeszkodami - mówiła jej mama. A ciocia dodała, że Marysia, mimo tak wielu talentów, jest bardzo dobrą, uczynną, skromną dziewczyną. - Moja książka, która promuje takie wartości, jak przyjaźń, lojalność, uczciwość jest skierowana głównie do nastoletnich dziewcząt, ale myślę, ż spodoba się też ich mamom.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie