Finał WOŚP w Kielcach - scena powiatu kieleckiego i ulica Sienkiewicza
WAŻNE
WAŻNE
Do godziny 21 w niedzielę zliczono ponad 10 tysięcy złotych z datków i licytacji.
Choć niektóre z zaplanowanych atrakcji, w tym wypuszczenie 22 białych gołębi nie doszły do skutku, nikt nie narzekał. Publiczność doskonale bawiła się zarówno przy dźwiękach ludowych kapel, jak i wykonawców dopiero rozpoczynających muzyczną przygodę.
ANIOŁEK Z SERCEM
Jedną z pierwszych licytacji wygrał dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach, Jan Gierada. Za 300 złotych kupił obraz podarowany przez Szczepana Skorupskiego, wójta gminy Zagnańsk. Jak zwykle powodzeniem cieszyły się orkiestrowe anioły. Powędrowały między innymi do radnego powiatu kieleckiego, Władysława Jacewicza i starostów: Zdzisława Wrzałki i Zenona Janusa.
Pracownicy Szpitala Specjalistycznego mieszczącego się przy ulicy Prostej w Kielcach ofiarowali maskotki. Wór pluszaków, po 20 złotych każdy, mocno zasilił zbiórkę na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. - Jestem fanką Jurka Owsiaka. To co robi, jest namacalne, widzimy efekty. Gramy z nim już od 22 lat dla tych, którzy są najsłabsi. Tym razem to dzieci i seniorzy - mówiła Anna Chojnacka, ordynator Oddziału Neonatologicznego tej placówki.
Sam dyrektor Świętokrzyskiego Centrum Matki i Noworodka w Kielcach, Rafał Szpak również przystąpił do licytacji. Kupił niezwykłego aniołka wykonanego przez ojca wcześniaka. Zapowiedział, że figurka znajdzie się na Oddziale Neonatologii.
SŁODKO I EDUKACYJNIE
Jak co roku ze Starostwem Powiatowym grały cukiernie, które przygotowały pięknie wyglądające torty. Elżbieta Drezna i jej córka Małgorzata Ciepluch wylicytowały kilka z nich, między innymi w kształcie serca od Bliklego i piękny tort ze zwierzętami przygotowany przez zakład piekarniczo-cukierniczy Kosińskich z Piekoszowa. - Od kilku lat licytujemy torty. Nie poprzestajemy na jednym. To już rodzinna tradycja - tłumaczyła Elżbieta Drezna.
Ciekawie było też wokół sceny. Duże zainteresowanie wzbudzał szybowiec, który stał niedaleko mostku na Silnicy. Można było porozmawiać z pilotami i robić zdjęcia. Mocne wrażenia zagwarantowali strażacy z Ćmińska, którzy prezentowali jak wydobyć poszkodowaną osobę z samochodu. Ochotniczą Straż Pożarną z Zagnańska można było natomiast spotkać na Placu Artystów. Był pokaz pierwszej pomocy i… zdjęcia w hełmach. Straż miejska rozdawała dzieciom upominki: kolorowanki o tematyce bezpieczeństwa i kalendarze z numerami alarmowymi. Był konkurs na najmocniejsze przybicie "piątki" maskotce - szopowi i lekcja obchodzenia się z agresywnym psem.
PYSZNIE I LODOWATO
Temperatura nie odstraszała głównie dzięki muzykom prezentującym się na scenie, ale i tym, którzy przygotowali coś ciepłego do jedzenia. Za datek do puszki można było spróbować grochu z kapustą przygotowanym przez Stowarzyszenie Agrosturystyczne Żeremie, poczęstunkiem z Korbowej Koliby i grochówką ze Szpitala Dziecięcego w Kielcach. Byli i tacy, dla których im zimniej, tym lepiej. Mowa o morsach, którzy ku zdziwieniu przechodniów wskoczyli do baseniku z lodowatą wodą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?