W tym miejscu w styczniu 1863 roku zebrał się liczący 400 osób oddział, złożony z miejscowych robotników i urzędników. Ruszyli do odległego o 16 kilometrów Bodzentyna, by zdobyć miasteczko. Niestety, atak na rosyjski oddział udał się tylko połowicznie. Po walce wycofali się najpierw powstańcy, nie zdobywając Bodzentyna, wkrótce odeszli także carscy żołnierze.
Ponad ćwierć wieku temu z inicjatywy Tadeusza Wosia grupa mieszkańców przeszła tą samą trasą, co ich przodkowie. Marsz szlakiem powstańców zmienił się w dużą, ogólnopolską imprezę. W tym roku wzięli w niej udział członkowie organizacji strzeleckich z całego kraju, uczniowie Korpusu Kadetów i wiele innych osób. Komendantem marszu był Daniel Woś, syn inicjatora wydarzenia.
Pod krzyżem złożono wieńce, ksiądz Wojciech Marchewka i Rycerze Kolumba otrzymali pamiątkowe medale, a burmistrz Suchedniowa Cezary Błach i dyrektor ośrodka kultury "Kuźnica", Andrzej Karpiński, grawertony.Odczytano Apel Poległych, a żołnierze Świętokrzyskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej oddali honorową salwę.
Po części oficjalnej już po raz 27 rozpoczął się marsz. Na czele kolumny szedł Paweł Pałgan z Suchedniowa, który w marszu uczestniczy już od 25 lat. Uczestnicy zatrzymywali się przy Mauzoleum w Michniowie i w szkole we Wzdole Rządowym. Na godzinę 15 zaplanowano wejście do Bodzentyna. W niedzielę uroczystości odbędą się w Wąchocku. W organizację obchodów zaangażowane są cztery miasta - Szydłowiec, Suchedniów, Bodzentyn i Wąchock.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?