Marszobieg został zorganizowany na terenie stadionu w Nowinach. Dystans marszobiegu nawiązywał do 28. Finału WOŚP: jego uczestnicy mogli pokonać 28 metrów, 280 metrów, 2800 metrów. W happeningu, w którym nie było zwycięzców, wzięło udział ponad 200 osób.
- Byli duzi i całkiem mali, osoby starsze i maleńkie dzieci w wózkach z biegającymi mamami. Nasz stadion w Nowinach dziś był pokoleniowym świadectwem ludzi o wielkich sercach – mówiła na zakończenie prezeska koła Anita Dziwoń. Na trasie można było zobaczyć członków stowarzyszeń z terenu gminy: Aktywny Senior, Siła Woli oraz same gospodynie nowoczesne, a także strażaków z OSP Kowala z butlami, karateków i młodych piłkarzy z klubu GKS Nowiny. Marszobieg poprzedził pokaz karate w wykonaniu klubu Karate Kyokushin Chikara, którego uczestnicy przygotowali również rozgrzewkę dla startujących.
Każdy uczestnik, po ukończeniu marszobiegu otrzymał pamiątkowy medal oraz gorący poczęstunek. Na wszystkich czekało pyszne ciasto i bezalkoholowy grzaniec.
Resuscytacja i… pokaz cięcia wraków
Imprezie towarzyszył pokaz resuscytacji w wykonaniu instruktora ratownictwa medycznego Artura Gajka- członka Ochotniczej Straży Pożarnej z Szewc. – Każda okazja, by nauczyć kogoś udzielania pierwszej pomocy, jest dobra. Dziś wspieramy Orkiestrę, ale i możemy zdobyć praktyczną wiedzę, jak pomagać drugiemu człowiekowi, gdy tego potrzebuje – mówił Artur Gajek.
Z kolei strażacy z OSP Kowala zaprezentowali pokaz cięcia wraków. Najpierw pokazali, w jaki sposób odbywa się ratowanie człowieka będącego uczestnikiem zdarzenia drogowego, a później, dosłownie, przekształcili samochód osobowy w kabriolet.
Godzinę w zimnej wodzie – dla dzieciaków
Podczas finału WOŚP w Nowinach można było skorzystać z basenu strażackiego i... zamorsować. Wśród miłośników kąpiel i w zimnej wodzie znalazł się wójt gminy Sitkówka-Nowiny Sebastian Nowaczkiewicz, który spędził w niej aż 60 minut. - Morsuję od roku, ale dopiero w tym sezonie robię to dość regularnie, rad, dwa razy w tygodniu. Przyznam, szczerze, że do pobicia swojego "rekordu" i podwojenia czasu przebywania w wodzie zmotywowała mnie obecność rekordzistów Guinnessa w morsowaniu: Piotra Marczewskiego i Mateusza Zegadło. Wraz z nami godzinę w basenie spędzili jeszcze Adrian Daleszak i Karol Kubicki - mówi Sebastian Nowaczkiewicz.
Licytacje na Facebooku
Przez cały tydzień poprzedzający finał na stronie wydarzenia można było wylicytować fanty ofiarowane przez darczyńców, między innymi obraz, vouchery kosmetyczne czy koszulki WOŚP. Łącznie udało się zebrać 1465 złotych. Jedną z licytujących była radna Edyta Giemza. - To wspaniałe wydarzenie, cieszę się, że nie musimy już jeździć do Kielc, aby zagrać z Orkiestrą. Z całego serca wspieram takie akcje, liczę na to, ze spotkamy się za rok - mówiła Edyta Giemza, zapowiadając przekazanie obrazu, jaki wylicytowała, na kolejny finał WOŚP.
POLECAMY: ROZMAITOŚCI
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?