Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

3 Liga. Kamil Uciński - zawodnik Wisły Sandomierz opowiada o współpracy z trenerem Robertem Chmurą, o meczu z rezerwami Cracovii

Bartosz Wartałowicz
Bartosz Wartałowicz
Kamil Uciński odbierający nagrodę dla zawodnika meczu z Lublinianką Lublin.
Kamil Uciński odbierający nagrodę dla zawodnika meczu z Lublinianką Lublin. Marcin Radzimowski/ Facebook/ Wisła Sandomierz/Granat Skarżysko-Kamienna/Dorota Prokop
Kamil Uciński zdobył dwie bramki dla Wisły Sandomierz w meczu z rezerwami Cracovii. Wypożyczony z Granatu Skarżysko-Kamienna skrzydłowy opowiedział o swoich nowych kolegach z zespołu, o niecodziennej sytuacji w ostatnim meczu, swoim macierzystym klubie i celach na obecny sezon.

Na początku chcę Ci pogratulować dubletu z rezerwami Cracovii. Były obawy przed tym meczem?
- Może trochę, bo Cracovia II to bardzo dobry zespół. Strzeliłem szybko dwie bramki i oni zaczęli nas dominować. To było niezwykle trudne spotkanie. Cały mecz biegaliśmy, walczyliśmy, byliśmy jedną drużyną i udało nam się zwyciężyć. Każdy pracował na ten zespół. O tym też wspomniał trener rezerw Cracovii.

Mówiłeś że po derbach z Czarnymi byłeś chory, w sumie to wciąż jesteś?
-Tak, powoli wracam do zdrowia. Po tamtym spotkaniu miałem zapchane zatoki, zapalenie krtani i gorączkę. W meczu z rezerwami Cracovii zagrałem godzinę, bo nie miałem siły na więcej. Lokalna telewizja chciała żebym udzielił wywiadu, ale ja nie mogłem mówić. Teraz jest już lepiej.

Jak wyglądały twoje wypożyczenie do Wisły Sandomierz? W przerwie zimowej wydawało się, że zespół nie przystąpi do rozgrywek.
-Nie bałem się, byłem dobrej myśli. Byłem zapewniany, że Wisła przystąpi do rozgrywek, a dla mnie to była szansa na zagranie w trzeciej lidze. Chciałem się sprawdzić na wyższym poziomie.

Miałeś oferty z innych klubów 3 ligi?
-Nie za bardzo. Był przez krótką chwilę temat Broni Radom, ale nie ma o czym mówić.

Jak przebiega współpraca z trenerem Chmurą?
- Bardzo dobrze mi się współpracuje ze szkoleniowcem. Treningi są prowadzone profesjonalnie, trener stawia na mnie, daje mi dużo minut, a ja staram się odpłacać za to zaufanie. Trener Chmura stara się nas jak najbardziej zgrać, żebyśmy w każdym meczu byli zespołem Mamy analizy pomeczowe, zarówno naszego zespołu, jak i najbliższego rywala, co w Granacie nie miało miejsca. Mamy siłownię, mamy też masera, więc wygląda to dobrze. Wspomnę też o trenerze Jarku Piątkowskim, który grał na mojej pozycji i dużo mi podpowiada. Cały czas nasza drużyna się zgrywa i z meczu na mecz będzie wyglądało to coraz lepiej.

Wtedy też będą was mogli lepiej przeanalizować rywale.
- W meczu z Cracovią II była taka sytuacja, że chciałem minąć rywala i zejść na prawą nogę i uderzyć, a ich trener darł się: “Prawa noga, prawa noga!” Ostatecznie zszedłem na lewą nogę i uderzyłem obok bramki, a mogłem mieć hat-tricka. Na pewno mieli jakiś sposób, żeby nas przeanalizować.

Szatnia Wisły jest stosunkowo młoda, dobrze się w niej odnajdujesz?
- Atmosfera jest świetna. Marcin Sudy z Włodkiem Khorolskim są takim sercem szatni. Ja najlepszy kontakt mam z Lionelem Abate i z Mateuszem Wyjadłowskim. Powiem szczerze, że mamy dobry zespół. Zastanawiam się, co Leo (Abate - przyp. red.) robi w tej lidze. Kuba Michalczyk był na ławce rezerwowych Chrobrego Głogów, podczas finału baraży z Koroną Kielce. To jest już spore osiągnięcie.

Wciąż mieszkasz w Skarżysku-Kamiennej, czy przeniosłeś się gdzieś bliżej Sandomierza? Dojazd miedzy tymi miastami to prawie 100 kilometrów.
-Dalej mieszkam w Skarżysku, a na mecze i treningi jeździmy z Kacprem Tumulcem. On jest z Suchedniowa, więc mieszkamy niedaleko siebie. Zwykle ja jadę w jedną stronę, a on z powrotem, a jak są mecze, to jeden z nas jedzie do Ostrowca, a stamtąd do Sandomierza jedzie drugi. Nie jest tak źle.

Jesteś na półrocznym wypożyczeniu, jakie są twoje plany po tym okresie?
- Zobaczymy, jak potoczą się rozgrywki ligowe i jak ja będę wyglądał pod względem wydolnościowym i piłkarskim. Tak naprawdę to wszystko zależy ode mnie - czy trafię gdzieś wyżej, zostanę na tym poziomie, albo wrócę do czwartej ligi. Na razie skupiam się na sobie i na utrzymaniu w trzeciej lidze Wisły Sandomierz. Na razie mam 3 bramki na koncie, dwie asysty i po faulu na mnie zdobyliśmy bramkę z rzutu wolnego.

A jaki masz cel, jeżeli chodzi o liczbę goli w tej rundzie?
- Gdyby udało się dobić do 10 bramek, to byłoby super. Wiem, że będzie ciężko, ale mam nadzieję, że się to spełni.

Śledzisz wciąż mecze Granatu Skarżysko-Kamienna?
- Tak, ostatnio idą w lidze jak burza, ale chyba są jakieś kontuzje i to może być problem w kolejnych meczach.

Patrząc na kwestie czysto sportowe, myślisz że Granat ma szansę w ciągu najbliższych kilku lat awansować?
- Granat już dawno powinien być w trzeciej lidze, ale infrastruktura nie dojeżdża. Myślę, że sportowo mógłby sobie poradzić. Dużo klubów dokonuje remontów, unowocześniają te stadiony, a w Skarżysku niestety dalej nic.

Zdziwiło Cię przejście trenera Kołodziejczyka do AKS 1947 Busko-Zdrój?
- Słyszałem, że rozmawiał z zespołem z Buska-Zdroju i miał być trenerem w przyszłym sezonie, ale klub rozstał się z trenerem Ubożakiem i stało się to wcześniej. Na papierze to bardzo dobry zespół i mam nadzieję, że trener Kołodziejczyk sobie poradzi. To jeden z najlepszych, o ile nie najlepszy szkoleniowiec w czwartej lidze. Kibicuję mu z całego serca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie