Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

3 liga. KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski zremisował w Sandomierzu z Wisłą

Fragment meczu, Wisła - KSZO.
Fragment meczu, Wisła - KSZO. Włodzimierz Łyżwa
W meczu trzeciej ligi, KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski zremisował 1:1 z Wisłą w Sandomierzu.

Wisła Sandomierz - KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 1:1 (0:1)
Bramki : 0:1 Kacper Ziółkowski 22, 1:1 Kamil Bętkowski 90+4 z karnego.
Wisła: Janowski - Sornat, Konefał, Czerwiak, Chorab (50 Pasternak) - Nogaj, Sudy, Kamiński (77 Bażant), Siedlecki (60 Rop), Bętkowski, Piechniak.
KSZO: Frątczak - Łokieć, Miłek, Kardas, Rogoziński, Bełczowski (88 M. Wróbel), Smuczyński (76 Madej), Puton, Burzyński, Ziółkowski (70 Brociek), Chrzanowski (85 Sarwicki)

Wisła do meczu przystąpiła bardzo mocno osłabiona. Z powodu kontuzji mecz z trybun oglądali, Jarosław Piątkowski, Stanisław Wierzgacz, Patryk Wilk. Z kolei za żółte kartki pauzował Kolbusz.
Od pierwszych minut zaatakowali goście i w 20 minucie strzelili gola. Na bramkę uderzał Jakub Chrzanowski. Piłkę przed siebie wybił i nadbiegający Kacper Ziółkowski skierował do siatki.
Końcówka pierwszej połowy to już przewaga gospodarzy. W 40 minucie Kacper Piechniak przegrał pojedynek sam na sam z z Dorianem Frątczakiem. Za moment Jakub Siedlecki z kilku metrów nie potrafił skierować piłki do siatki. W 45 minucie po strzale głową Marcina Sudego piłka spadła tuż nad poprzeczką.
Druga połowa zaczęła się fatalnie dla kapitana Wisły Daniela Choraba, który w powodu kontuzji został zniesiony na noszach z boiska.
W drugiej połowie podobnie jak w pierwszej to KSZO miał więcej z gry i tylko dzięki dobrej postawie bramkarza Przemysława Janowskiego nie padła bramka dla gości.
W 89 minucie, po strzale Kacpra Ropa z 16 metrów piłka przeleciała o kilka centymetrów obok słupka.
W 90 minucie w sytuacji sam na sam znalazł się syn trenera KSZO Marcina Wróbla - Mateusz, ale przegrał pojedynek z Przemysławem Janowskim.
W doliczonym czasie gry za faul na Oskara Brocika na Krystiana Pasternaka, sędzia podyktował rzut karny. Pewnym wykonawcom okazał się Kamil Bętkowski.

Powiedzieli po meczu:

Marcin Wróbel (trener KSZO): - Na pewno boli to, po mieliśmy mecz pod kontrolą. Wisła nie mogła nam zaszkodzić.
Piłka jest nie przewidywalna. Młody Mateusz Wróbel mógł zamknąć mecz. W 94 minucie drugi młody zawodnik popełnił błąd. Mecz który powinniśmy wygrać - zremisowaliśmy,
Rafał Wójcik (trener Wisły): - Cóż można powiedzieć po takim meczu, skończyliśmy ten maraton majowy. Muszę pochwalić cały zespół, bo walczył do końca. Chcieliśmy zmazać plamę po przegranej w Sołą w Oświęcimiu. KSZO miało posiadanie piłki, ale taka też była nasza taktyka. Chcieliśmy wygrać i nie jesteśmy zadowoleni z tego wyniku. Remis też jednak trzeba uszanować.

center>
POLECAMY RÓWNIEŻ:



Laureaci Plebiscytu 2018 i ich kobiety - żony, narzeczone, dziewczyny





Świętokrzyskie zawodniczki jak modelki [AKTUALIZACJA]






Najprzystojniejsi sportowcy w świętokrzyskich klubach. Zdjęcia z prywatnych sesji!





Księża z diecezji kieleckiej mistrzami Polski w piłce nożnej! [ZDJĘCIA]



emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie