Porażka w Starachowicach była drugą z rzędu po przegranym wcześniej meczu z Czarnymi Połaniec.
Mecz z Cerrad SMS Hetman zaczął jednak bardzo dobrze, bo od wysokiego zwycięstwa w pierwszym secie.
- Nie wiem, czy popełniliśmy jakikolwiek błąd w pierwszej partii, zagraliśmy ją bardzo dobrze - powiedział nam trener włoszczowskiej ekipy, Andrzej Urbański.
Później jednak przyszło podłamanie. Druga odsłona meczu była bardzo wyrównana, gospodarze wygrali ją na przewagi. Dwie kolejne to już wygrane pięcio - sześciopunktowe.
- Przegraliśmy głównie dlatego, że rywal jest lepiej od nas przygotowany fizycznie. Widać, że zawodnicy muszą więcej trenować indywidualnie i dlatego wygrywali też te końcówki. My niestety za rzadko trenujemy - powiedział szkoleniowiec Hetmana. - Ogólnie jednak nasza gra wyglądała dobrze i jestem z niej zadowolony - dodał.
Niestety dla jego klubu, nie udało się obyć w tym meczu bez żadnych urazów. Atakujący Kowalik złamał rękę.
- Niestety nie znam jednak jeszcze dokładnych szczegółów dotyczących tego urazu - powiedział na koniec Andrzej Urbański.
Na następny mecz on i jego podopieczni będą jednak musieli poczekać dość długo, bo do drugiego lutego. Wtedy we własnej hali zmierzą się oni z MSS Masłów, który zajmuje ósme miejsce w tabeli. W pierwszym starciu tych dwóch drużyn górą był Hetman, który wygrał 3:1 (25:23, 20:25, 25:16, 25:14).
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TEŻ: Sportowy flesz filmowy. Którzy sportowcy mają najwięcej dzieci?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?