Wisła Sandomierz - Stal Rzeszów 1:1 (0:0).
Bramki: 1:0 Jakub Konefał 26, 1:1 Grzegorz Goncerz 57.
Wisła: Wierzgacz - Czerwiak, Konefał (70 Sornat), Kolbusz, Chorab (65 Bażant), Sudy, Kamiński, Siedlecki, Nogaj (77 wilk), Bętkowski, Pasternak (87 Poński).
Stal: Otczenaszenko - Trznadel (41 Ceglarz), Cyfert (87 Jarecki), Kostkowski, Głowacki, Szeliga (83 Ligienza), Nawrot (87 Basista), Mozler, Sierant, Goncerz (83 Zagdański), Płonka.
- Ogromnie się cieszę z tego remisu i tego jednego zdobytego punktu. Może on mieć niezwykle ważne znaczenie w kontekście naszego utrzymania się w lidze. Nie przegraliśmy meczu z zespołem, który w naszej trzeciej lidze jest najlepszy sportowo. Ogromne słowa pochwały należą się moim podopiecznym za walkę, determinacje i ogromne zaangażowanie na boisku. Chylę czoła przed moim zespołem - mówił po meczu Rafał Wójcik, trener Wisły.
Nadal bez kapitana Jarosława Piątkowskiego
Wisła przystąpiła do meczu bez kapitana Jarosława Piątkowskiego, który leczy uraz. Dzień przed meczem urazu nabawił się inny podstawowy zawodnik, napastnik Kacper Piechniak. Za niego jak najbardziej wysunięty w przodzie zagrał Krystian Pasternak. W wyjściowym składzie po kontuzji zagrał lewy obrońca, Daniel Chorab.
W Stali zabrakło najbardziej doświadczonego piłkarza, Wojciecha Reimana. Gracz ten musiał pauzować za żółte kartki.
Od pierwszych minut zdecydowaną przewagę osiągnęli goście, którzy co kilka chwil stwarzali groźne sytuacje w naszym polu karnym. Co kilka chwil Stal wykonywała rzuty rożne. W 21 minucie poprzeczka uratowała Wisłę od straty gola.
W 26 minucie, po indywidualnej akcji Jakub Konefał uzyskał prowadzenie dla podopiecznych trenera Rafała Wójcika.
Kolejne minuty meczu, to pojedynek graczy Stali z naszym bramkarzem Stanisławem Wierzgaczem.
Fenomenalny Stanisław Wierzgacz
Początek drugiej połowy, podobny do początku meczu. Stal w 57 minucie doprowadziła do wyrównania, za sprawą Grzegorza Goncerza. W 76 minucie po raz drugi Wisłę od utraty gola uratowała poprzeczka, po strzale Damiana Kostkowskiego.
Ogromne słowa pochwały należą się piłkarzom Wisły za ogromną ambicję, jaką włożyli w ten mecz.
Bezsprzecznie bohaterem meczu był bramkarz Stanisław Wierzgacz, który bronił wprost w nieprawdopodobnych sytuacjach, a który pół roku spędził w Stali Rzeszów.
- Nie czuję się bohaterem. Cała drużyna zasłużyła na pochwałę. Bardzo się cieszymy z tego remisu - mówił po meczu sandomierski bramkarz.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ TEŻ: Sportowy flesz filmowy. Którzy sportowcy mają najwięcej dzieci?
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?