4-letni Marcel z Rytwian walczy z ciężkim nowotworem. Potrzebna pomoc!

- Od kilku miesięcy żyjemy ze świadomością, że nasz synek jest bardzo poważnie chory. Wszystko zaczęło się w październiku 2020. To wtedy spostrzegliśmy, że z oczkiem naszego dziecka dzieje się coś niepokojącego. Lekarz, do którego się udaliśmy, od razu stwierdził nieprawidłowości w prawym oku, jednak skierował nas na dokładniejsze badania do Centrum Matki Polki w Łodzi. To tam już za chwilę miała paść diagnoza, której nie chcieliśmy usłyszeć nigdy. Po kilku dniach pobytu wiedzieliśmy już, że to glejak nerwu wzrokowego.

Pierwsze dni przepłakaliśmy, zastanawiając się, co to będzie, jak bardzo zmieni się teraz nasze życie, przyszłość Marcela. Blisko dwa lata staraliśmy się o naszego synka, by teraz ponownie o niego zawalczyć i wyrwać go z objęć choroby. Szukamy pomocy wszędzie, a guz cały czas rośnie, odbierając Marcelowi wzrok. Już dziś wiemy, że leczenie synka pochłonie ogromne pieniądze. Bardzo prosimy o pomoc, by móc uratować wzrok i zdrowie Marcelka - apelują rodzice chłopca.

Ratunkiem dla chłopca jest zaawansowana protonoterapia w zagranicznej klinice. Koszty są duże i rodzice robią, co mogą, by pieniądze.

Do pomocy ruszyli przyjaciele, którzy zaczęli zbierać pieniądze poprzez portale społecznościowe. Jednym z nich jest Łukasz Księżopolski, założyciel Grupy Publicznej Licytacje - Uratuj Marcela przed ciemnością.

- Jest to zbiórka funduszy na leczenie dla 4-letniego Marcela, u którego zdiagnozowano glejaka nerwu wzrokowego. Guz znajduje się 4 milimetry od oka i poprzez ucisk Marcel traci wzrok. Już ponad 50 % wzroku w prawym oku uległo pogorszeniu. W Polsce lekarze widzą jedynie usunięcie guza razem z okiem. Rodzice Marcela są w trakcie załatwiania kliniki za granicą, gdzie za pomocą protonoterapii jest szansa pokonać guza i uratować wzrok i życie Marcela. Całkowity koszt terapii poznamy na dniach - informuje administrator grupy.

W grupie jest już ponad 1,5 tysiąca użytkowników. Na licytacji można wylicytować bardzo dużo ciekawych rzeczy, zaczynając od czyszczenia samochodów, sesji fotograficznej, kupna sukienek, butów, ciasta domowej roboty, a nawet 100 sztuk pierogów. Do akcji przyłączyli się także strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej Rytwiany, którzy wystawili przejażdżkę wozem bojowym straży pożarnej. Lista wystawionych przedmiotów i usług jest bardzo długa i każdy znajdzie coś dla siebie.

- Jestem zaskoczony takim wielkim odzewem. Po 24 godzinach istnienia grupy dołączyło się ponad 1,2 tysiąca użytkowników. Mamy już w tym momencie kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt wystawionych licytacji. Każda złotówka jest dla nas bardzo ważna i cenna, dlatego zapraszam do licytacji - pisze Łukasz Księżopolski.

Grupa jest otwarta i każdy może do niej dołączyć i licytować.

https://www.facebook.com/groups/410473410325569

Wpłat można dokonywać również za pośrednictwem zbiórki organizowanej na stronie siepomaga.pl. KLIKINJ I POMOŻ MARCELKOWI