50 lat temu ksiądz Wójcik wykradł obraz Matki Bożej. Rocznicowe uroczystości w Suchedniowie

W latach 60 - tych XX wielu po Polsce peregrynowała kopia obrazu Matki Bożej Częstochowskiej. Związane z tym uroczystości, gromadzące tłumy, nie podobały się komunistycznym władzom, więc w 1966 roku poleciły one umieścić obraz w klasztorze na Jasnej Górze. Religijnych uroczystości to nie przerwało, po kraju, z parafii do parafii wędrowała... pusta rama, jako symbol uwięzienia Matki Bożej. Po kilku latach za zgodą prymasa Stefana Wyszyńskiego "uwolnienia" obrazu podjęli się ksiądz Józef Wójcik, wraz z księdzem Romanem Siudkiem i siostrami Marią Kordos i Heleną Trentowską. Wykradli oni kopię obrazu i przewieźli ją do Radomia, gdzie miały się odbyć kolejne uroczystości. Wierni byli zdziwieni, gdy zamiast pustej ramy zobaczyli obraz. Komuniści nie odważyli się ponownie go "aresztować". O tamtych wydarzeniach ksiądz Wójcik napisał książkę "I wróciła na szlak nawiedzenia", później powstał film "Złodziej w sutannie" - w rolę suchedniowskiego proboszcza wcielił się Artur Żmijewski.

W tym roku przypada 50 rocznica uwolnienia obrazu, z tej okazji Rycerze Kolumba z Suchedniowa zorganizowali uroczystości. W niedzielę 12 czerwca w miejscowym kościele odprawione uroczyste nabożeństwo w intencji uczestników akcji z 1972 roku, przy konfesjonale, w którym przez wiele lat spowiadał ksiądz Wójcik, wystawiono gablotę z odznaczeniami, które otrzymał (między innymi Order Uśmiechu i Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski). Ksiądz Wojciech Marchewka w homilii przypomniał zarówno okoliczności uwolnienia obrazu, jak i postać księdza Wójcika, przez kilkadziesiąt lat będącego proboszczem parafii świętego Andrzeja Apostoła w Suchedniowie. W uroczystościach brali licznie udział suchedniowscy samorządowcy i poczty sztandarowe, przyjechał też prezydent Starachowic Marek Materek z małżonką.

Po południu w Suchedniowskim Ośrodku Kultury "Kuźnica" została otwarta wystawa pamiątek po księdzu infułacie. Można było zobaczyć wiele archiwalnych zdjęć, ale też słynny czarny kapelusz kapłana, jego rower, garnitur, który nosił podczas igrzysk olimpijskich w Atenach (był kapelanem polskiej reprezentacji) i wiele innych przedmiotów. W kinie wyświetlono też filmy o księdzu Józefie Wójciku.

O godzinie 21.00 w kościele w Suchedniowie zostanie odprawiony Apel Jasnogórski z odnowieniem Ślubów Jasnogórskich, przed obrazem Matki Bożej Częstochowskiej, który w 1978 roku poświęcił kardynał Karol Wojtyła, przyjaciel księdza infułata.

Ksiądz Józef Wójcik (1934 - 2014) był wielokrotnie represjonowany i więziony przez władze komunistyczne, przyjaźnił się z Karolem Wojtyłą, który często odwiedzał go w Suchedniowie, Lechem Wałęsą, który w latach 80 - tych wraz z rodziną spędził na plebanii w Suchedniowie zimowe ferie, czy trenerem Jackiem Gmochem. Za jego probostwa w Suchedniowie wyremontowano kościół, wybudowano ośrodek kultury chrześcijańskiej i dom pielgrzyma Casa Italiana, wybudowano też kościół pod wezwaniem świętego Alojzego Orione w Ostojowie. Ksiądz Wójcik przez parafian i mieszkańców był postrzegany jako osoba, która rozsławiła Suchedniów (otrzymał tytuł Suchedniowianina Roku 1999), w trudnych czasach wielu osobom pomagał w znalezieniu pracy we Włoszech, wspierał lokalne inicjatywy. Do legendy przeszły zarówno jego emocjonalne kazania, jak i życzliwość wobec ludzi i gościnność. Nikt, kto trafił na plebanię, nie wychodził z niej bez poczęstunku albo upominku. Niedzielne uroczystości były dla mieszkańców okazją do wspomnień o "ich infułacie".