Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

6. Opatowskie Spotkania Pojazdów Dawnych [DUŻO ZDJĘĆ, wideo]

Michał Kolera
Michał Kolera
Niedziela, 4 sierpnia, to dzień, w którym opatowski Rynek opanowali pasjonaci motoryzacji z całej Polski. Pokazali oni blisko setkę zabytkowych i unikatowych aut i motocykli. Każdy z nich został zaprezentowany i szczegółowo omówiony przez swojego właściciela. Więcej zdjęć na kolejnych slajdach. Co pokazali fani motoryzacji z powiatu opatowskiego?Dominowały polskie klasyki. Było dużo fiatów 125p. Jeden z nich pokazali Artur Łuszcz wraz z synem Aleksandrem. - To rocznik 1990. Pojemność silnika - 1,5 litra. Dlaczego wybrałem ten model? To u nas tradycja rodzinna. Było u nas wiele dużo tych aut, więc sentyment pozostał - mówił Artur Łuszcz. Z kolei Artur z Ożarowa postawił na małego fiata 126p. Znacznie podrasował oryginał. - Obniżyłem zawieszenie, włożyłem silnik do fiata tipo o pojemności 1,2 litra i mocy 70 koni mechanicznych. Dzięki temu to auto może rozpędzić się do 215 kilometrów na godzinę - powiedział. ZOBACZ FILM: Niesamowity maluch z Ożarowa. <script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/49e731dc-5bd0-a228-c538-186c6c46aabb,441b4606-d5af-6f2d-412b-a5fc30910934,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>Henryk Kowalik z Sobowa pod Opatowem jest za to wielkim fanem starych warszaw. Na niedzielnym zlocie pokazał ich dwie. Białą z 1965  oraz niebieską z 1971 roku.  - Dlaczego Wawszawa? W dwóch słowach - stara, ale jara. Poza tym nasza polska. Potrafi się rozpędzić nawet do 80 - 90 kilometrów na godzinę - tłumaczył. Na opatowskim Rynku pojawili się też Mateusz i Waldemar Motyłowie z Bidzin w gminie Wojciechowice. Pierwszy z nich pokazał replikę motocykla WSK. - To specjalna wersja, stworzona wyłącznie do reklam, parad i prezentacji. Do naszych czasów nie dotrwał prawdopodobnie żaden egzemplarz. Wierną kopię zrobiłem sam na podstawie gazety z początku lat 70 - powiedział Mateusz Motyła. ZOBACZ FILM: Replika unikatowego WSK z Bidzin. Jak powstawała?<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/848f8731-e31a-e42a-dc56-d5c6c64dce27,aebf2dbb-6a06-5740-deff-cba41b661eb0,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>Jego tata, Waldemar Motyła, na zlot przyjechał motocyklem marki AWO Simson Turist z 1957 roku. Maszyna zachwycała wszystkich. - Jednak nie zawsze tak było. Kiedy odnalazłem go w Niemczech, był po prostu zardzewiałym złomem. Dużo czasu kosztowało mnie, nim doprowadziłem go do obecnego stanu - mówił Henryk Motyła. Z kolei Dariusz Łata z Ujazdu w gminie Iwaniska w Opatowie pojawił się na swoim Suzuki Intruder 1500. - To stosunkowo młody motocykl, bo z 1998 roku. Jestem fanem motocykli, mam ich w domu około 10. Ile może wyciągnąć taka jeżdżąca kanapa? Na pewno 200 kilometrów na godzinę - opisywał Dariusz Łata. - Cieszę się, że opatowskie spotkania pojazdów dawnych już na stałe wpisały się w kalendarz naszych imprez. W tym roku znów jest więcej samochodów. Jestem szczęśliwy, że impreza, którą wymyśliłem, i zapoczątkowałem, jest kontynuowana i razem ze stowarzyszeniem Region Świętokrzyski znów udało się ją zorganizowć - powiedział Grzegorz Gajewski, burmistrz Opatowa.<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/e1438f65-f547-3635-1e37-c1be3ddc4789,e2fa7993-0133-8205-cd14-fb8737eab9f3,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script> Po oficjalnej prezentacji aut wszystkich bawił zespół Jontki z Żywca.
Niedziela, 4 sierpnia, to dzień, w którym opatowski Rynek opanowali pasjonaci motoryzacji z całej Polski. Pokazali oni blisko setkę zabytkowych i unikatowych aut i motocykli. Każdy z nich został zaprezentowany i szczegółowo omówiony przez swojego właściciela. Więcej zdjęć na kolejnych slajdach. Co pokazali fani motoryzacji z powiatu opatowskiego?Dominowały polskie klasyki. Było dużo fiatów 125p. Jeden z nich pokazali Artur Łuszcz wraz z synem Aleksandrem. - To rocznik 1990. Pojemność silnika - 1,5 litra. Dlaczego wybrałem ten model? To u nas tradycja rodzinna. Było u nas wiele dużo tych aut, więc sentyment pozostał - mówił Artur Łuszcz. Z kolei Artur z Ożarowa postawił na małego fiata 126p. Znacznie podrasował oryginał. - Obniżyłem zawieszenie, włożyłem silnik do fiata tipo o pojemności 1,2 litra i mocy 70 koni mechanicznych. Dzięki temu to auto może rozpędzić się do 215 kilometrów na godzinę - powiedział. ZOBACZ FILM: Niesamowity maluch z Ożarowa. <script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/49e731dc-5bd0-a228-c538-186c6c46aabb,441b4606-d5af-6f2d-412b-a5fc30910934,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>Henryk Kowalik z Sobowa pod Opatowem jest za to wielkim fanem starych warszaw. Na niedzielnym zlocie pokazał ich dwie. Białą z 1965 oraz niebieską z 1971 roku. - Dlaczego Wawszawa? W dwóch słowach - stara, ale jara. Poza tym nasza polska. Potrafi się rozpędzić nawet do 80 - 90 kilometrów na godzinę - tłumaczył. Na opatowskim Rynku pojawili się też Mateusz i Waldemar Motyłowie z Bidzin w gminie Wojciechowice. Pierwszy z nich pokazał replikę motocykla WSK. - To specjalna wersja, stworzona wyłącznie do reklam, parad i prezentacji. Do naszych czasów nie dotrwał prawdopodobnie żaden egzemplarz. Wierną kopię zrobiłem sam na podstawie gazety z początku lat 70 - powiedział Mateusz Motyła. ZOBACZ FILM: Replika unikatowego WSK z Bidzin. Jak powstawała?<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/848f8731-e31a-e42a-dc56-d5c6c64dce27,aebf2dbb-6a06-5740-deff-cba41b661eb0,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script>Jego tata, Waldemar Motyła, na zlot przyjechał motocyklem marki AWO Simson Turist z 1957 roku. Maszyna zachwycała wszystkich. - Jednak nie zawsze tak było. Kiedy odnalazłem go w Niemczech, był po prostu zardzewiałym złomem. Dużo czasu kosztowało mnie, nim doprowadziłem go do obecnego stanu - mówił Henryk Motyła. Z kolei Dariusz Łata z Ujazdu w gminie Iwaniska w Opatowie pojawił się na swoim Suzuki Intruder 1500. - To stosunkowo młody motocykl, bo z 1998 roku. Jestem fanem motocykli, mam ich w domu około 10. Ile może wyciągnąć taka jeżdżąca kanapa? Na pewno 200 kilometrów na godzinę - opisywał Dariusz Łata. - Cieszę się, że opatowskie spotkania pojazdów dawnych już na stałe wpisały się w kalendarz naszych imprez. W tym roku znów jest więcej samochodów. Jestem szczęśliwy, że impreza, którą wymyśliłem, i zapoczątkowałem, jest kontynuowana i razem ze stowarzyszeniem Region Świętokrzyski znów udało się ją zorganizowć - powiedział Grzegorz Gajewski, burmistrz Opatowa.<script class="XlinkEmbedScript" data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/e1438f65-f547-3635-1e37-c1be3ddc4789,e2fa7993-0133-8205-cd14-fb8737eab9f3,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1"></script> Po oficjalnej prezentacji aut wszystkich bawił zespół Jontki z Żywca. Michał Kolera
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Parada Motocyklistów w Łodzi

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie