Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

65 lat temu spłonęła włoszczowska synagoga (ZDJĘCIA)

Iwona Boratyn
Synagoga - jeden z najważniejszych budynków Włoszczowy - spłonęła w 1955 roku. Jak wskazują źródła był to już trzeci i ostatni pożar Bożnicy. Wątek ten opisali w swojej książce "Włoszczowskie rozmaitości" Cezary Nowak i Michał Staniaszek, wydanej w ubiegłym roku (strony 53 - 58).

Niestety nie zachowały się dokumenty z czasów funkcjonowania synagogi jako miejsca modlitwy. Gmina żydowska we Włoszczowie powstała w połowie XIX wieku. Z tego okresu pochodziła też klasycystyczna synagoga wznie­siona w południowej części miasta. Powstała w 1860 roku. W czasie II wojny światowej Niemcy zniszczyli i zdewastowali budynek. Po wojnie trwały próby rekonstrukcji budynku i adaptacji dla potrzeb miejscowych Zakładów Produkcji Metalowej Powiatowej Spółdzielni Pracy i Usług Wielobranżowych. Miała służyć jako hala produkcyjna dla stolarzy. Zrobiono to bez pozwolenia budowlanego i planów. Z kolei Związek Religijny Wyznania Mojżeszowego w 1958 roku oficjalnie poinformował że nie zamierza odbudować synagogi, a na jej miejscu zaproponował wzniesienie nowego budynku o charakterze charytatywnym, na przykład z przeznaczeniem na sierociniec, dom starców czy ośrodek pomocy niewidomym. Okręgowy Zarząd Kin w Kielcach już po pożarze w 1957 roku zamyślał o kinie w tym miejscu. W galerii publikujemy korespondencję w tej sprawie. Jest ona częścią opracowania Kazimierza Urbana "Cmentarze żydowskie, synagogi i domy modlitwy w Polsce w latach 1944 - 1966", wydanego w 2006 roku. Włoszczowa jest świadkiem wielowiekowej historii Żydów. Po tym sąsiedztwie zostało jednak niewiele pamiątek i śladów.

-"Pośrodku miasta znajdowała się synagoga. W ciągu całego tygodnia wstęp mieli tu tylko mężczyźni, w sobotę zaś szły i Żydówki w swoich pięknych atłasowych czy aksamitnych sukniach. Na głowach i plecach duże koronkowe szale dopełniały całości. (...) Kiedyś poszłam do bożnicy widziałam wnętrze. Na środku wielki tron – ołtarz nad którym umieszczono dwie tablice z dziesięciorgiem przykazań, wiele żyrandoli i świeczników. Przy wejściu myjnia do mycia rąk, a której zużyta woda wypływała na zewnątrz bożnicy. Miasto miało swojego Rabina. Był tylko jeden... przyjeżdżał z Radoszyc do Włoszczowy, był bardzo przystojny z brodą i pejsami. Chodził w brązowym aksamitnym płaszczu przepasany sznurem i w wysokim kapeluszu tegoż koloru w zimie zaś w czapie i futrze” - wspominała Maria Stępkowska - Szwed.

Na placu, gdzie jeszcze do lat 70 stały ruiny spalonej synagogi, jest obecnie parking.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie