Pochodzący z Końskich Marek Rożej, były lekkoatleta Olimpu Końskie i Żaka Kielce, odniósł życiowy sukces w pracy szkoleniowej. Jest jednym z dwóch szkoleniowców, którzy prowadzili naszą mieszaną sztafetę 4x400 metrów, która na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio zdobyła złoty medal. W stolicy Japonii odpowiadał za męską część sztafety. Jest też szkoleniowcem między innymi Natalii Kaczmarek i Jakuba Krzewiny. "Złotą" sztafetę ceniony trener z Końskich prowadził z Aleksandrem Matusińskim.
Od lat pracuje we Wrocławiu, ale ma ogromny sentyment do Kielecczyzny i do Końskich, gdzie mieszkają jego rodzice i siostra Iwona. Znakomicie promuje województwo świętokrzyskie w Polsce i za granicą. -Wywodzę się z Końskich, tam spędziłem pierwsze 20 lat swojego życia. Tam skończyłem szkołę średnią, po maturze rozpocząłem studia na Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu i tam już zostałem - mówi Marek Rożej. -Ale wszędzie, gdzie się tylko da, podkreślam, skąd pochodzę. Jestem dumny z tego, że jestem z województwa świętokrzyskiego - podkreślił ceniony trener królowej sportu.
Jest jedynym szkoleniowcem pochodzącym z Kielecczyzny, który może pochwalić się złotym medalem z Igrzysk Olimpijskich. -Jest mi bardzo miło z tego powodu. Jeżeli wracamy w czasie rozmów do Tokio, to nadal są duże emocje. Ciężko jest to opisać słowami - dodał. Oczywiście, jeden z pierwszych telefonów, który wykonał po tym sukcesie był do taty Wiesława Rożeja, cenionego działacza królowej sportu w Polsce, byłego wieloletniego prezesa Świętokrzyskiego Związku Lekkiej Atletyki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?