76. rocznica rozbicia więzienia w Starachowicach stała się okazją do niepowtarzalnej lekcji historii. Córka generała Hedy ujawnia dokumenty

- Pragnę przedstawić Państwu dokumenty, jakie otrzymałam w kwietniu tego roku od pana Leszka Nowaka, przewodniczącego starachowickiego Koła Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej - mówiła podczas niedzielnych uroczystości Teresa Heda - Snopkiewicz, córka legendarnego dowódcy. - To akt ułaskawienia mojego ojca, podpisany 5 kwietnia 1950 roku przez ówczesnego prezydenta Bolesława Bieruta. Właściwie, to nie ułaskawienia, ale zamiany wielokrotnej kary śmierci na dożywotnie wiezienie. Nasza rodzina nie wiedziała o nim przez 69 lat.

Rozbicie więzienia w Starachowicach, 7 sierpnia 1943 roku, przeszło do historii walk partyzanckich podczas II wojny światowej jako jedna z najbardziej spektakularnych akcji, bowiem przeprowadzona została bez żadnych strat i praktycznie żadnego wystrzału. Oddział "Szarego" uwolnił wówczas blisko 80 osób.

Niedzielne uroczystości rozpoczęły się mszą świętą w kościele Wszystkich Świętych, po czym kontynuowane były przy pomniku upamiętniającym historyczną akcje, przy ulicy Piłsudskiego.

Zabierające głos wojewoda Agata Wojtyszek i wiceprezydent Starachowic Aneta Nasternak - Kmieć, zwróciły uwagę na konieczność upamiętniania takich historycznych wydarzeń. Po Teresie Hedzie - Snopkiewicz głos zabrał Adam Brzeziński, prezes Towarzystwa Przyjaciół Starachowic. Jako, że obchodzimy w tym roku 100 lecie powstania Policji Państwowej w Polsce, przypomniał on sylwetkę starachowickiego policjanta Czesława Rogowskiego i jego rolę podczas akcji w sierpniu 1943 roku. To Właśnie Rogowski, późniejszy partyzant o pseudonimie "Gołąb", otworzył żołnierzom "Szarego" bramę więzienia od wewnątrz, umożliwiając w ten sposób powodzenie akcji.

To była wyjątkowa uroczystość i wyjątkowa lekcja historii jaką przeżyła duża grupa starachowiczan.