Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

7-letni Antoś Plewiński z Pawłowa w powiecie starachowickim przeszedł piekło. Kosztowna operacja jest niezbędna. Zobacz zdjęcia i film

Paula Goszczyńska
Paula Goszczyńska
Wideo
od 16 lat
7-letni Antoś Plewiński z Pawłowa w powiecie starachowickim przeszedł w swoim krótkim życiu przez prawdziwe piekło. Chłopiec z dziecięcym porażenie mózgowym i padaczką lekooporną już od urodzenia walczył o przetrwanie. Regularna rehabilitacja to podstawa, bez której efekty pójdą na marne. Niestety, zwichnięte biodro Antosia może przekreślić wszystkie wysiłki. Pilnie potrzebna jest kosztowna operacja. Pomóżmy!

7-letni Antoś Plewiński z Pawłowa przeszedł piekło. Kosztowna operacja jest niezbędna

O Antosiu pisaliśmy już wielokrotnie. Choć ciąża przebiegała prawidłowo i Antoś przyszedł na świat o czasie, ciężka zamartwica i niewydolność oddechowa wydały wyrok na kolejne lata. Do tego padaczka lekooporna MPD, oczopląs, wada wzroku. - Spędziliśmy wiele długich tygodni w specjalistycznych ośrodkach. Antoś jest całkowicie zależny ode mnie i innych osób. Mija dzień za dniem, każdy tak samo trudny, wypełniony wizytami u specjalistów, rehabilitacją – mówi pani Zuzanna, mama Antosia.

Chłopiec przeszedł już kosztowną terapię komórkami macierzystymi. - Dzięki zbiórkom na siepomaga i wszystkim tym osobom, którym los Antosia nie jest obojętny, synek stał się dzieckiem pogodnym, kontaktowym, przekręca się na boki, podnosi głowę, potrafi utrzymać głowę w siadzie i podporze. Skupia już wzrok, poprawiła się odporność, nie ma napadów padaczkowych, poprawiło się przybieranie na wadze, zaczął sam gryźć, bez problemów mógł stać w pionizatorze. Dla mnie każdy postęp synka to ogromna radość i kolejne siły do dalszej walki! - tłumaczy mama chłopca.

Niestety, okazało się, że Antoś ma zwichnięte bioderko. - Ogranicza to możliwości rehabilitacji, nie mówiąc już o kolejnym bólu, którego doświadcza mój mały synek. Wiele dni w szpitalu, zmagań ze śmiercią. Czasami trudno uwierzyć, że tak małe dziecko musi znieść tyle bólu i cierpienia. Antosia życie jest ciężkie, ale on chce żyć. Jako mama Antosia nigdy nie doświadczyłam, czym jest takie zwykłe macierzyństwo, z prostymi troskami radościami. Ja nie wiem, jak wygląda ono bez cierpienia, bez nieustannego strachu o życie dziecka. Wierzę jednak, że ten czas jest przed nami. Proszę, nie pozwólcie stracić tej nadziei – prosi pani Zuzanna.

Walka tego dzielnego chłopca i jego mamy, która dla swojego synka jest gotowa przenosić góry, wciąż trwa, a my możemy pomóc.

Wystarczy wpłacić dowolną kwotę na konto zbiórki - TUTAJ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie