Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

80. rocznica tragicznej śmierci Stefana Artwińskiego, ostatniego przed wojną prezydenta Kielc

Tomasz Trepka
Prezydent Kielc z lat 1934 – 1939 pochodził spod krakowskiej wsi Igołomia. Jednak większość swojego życia związał przede wszystkim z regionem świętokrzyskim. Został aresztowany pod koniec października 1939 roku, jego ciało znaleziono kilka dni później.

Stefan Artwiński urodził się 11 sierpnia 1863 roku. Pierwszą naukę pobierał w progimnazjum w Pińczowie, z którego został usunięty, jak sam przyznał, za spoliczkowanie rosyjskiego urzędnika. W 1881 roku udało mu się skończyć szkołę, ale w Kielcach. W kolejnych latach zdobywał doświadczenie jako farmaceuta.

W 1905 roku zaangażował się w życie publiczne. – Rok później bezskutecznie kandydował do rosyjskiej Dumy Państwowej – powiedział doktor Paweł Wolańczyk z Muzeum Historii Kielc i jednocześnie autor książki poświęconej prezydentom Kielc w latach 1919 – 1950. W kolejnym okresie, uczęszczał na zebrania Polskiej Partii Socjalistycznej, do której wstąpił w 1912 roku.

1914 rok był w jego życiu przełomowym. Wtedy też jednoznacznie opowiedział się po stronie Józefa Piłsudskiego i wsparł wkraczających do stolicy Gór Świętokrzyskich legionistów. – Był to niełatwy krok. Dla 51-letniego Artwińskiego, który miał na utrzymaniu rodzinę mogło się to skończyć aresztowaniem lub wywózką na Syberię – dodał doktor Wolańczyk. Do 1918 roku późniejszy prezydent był zaangażowany w różne inicjatywy niepodległościowe.

W momencie objęcia przez niego urzędu w kieleckim magistracie, Artwiński miał już 71 lat. Był tym samym doświadczonym politykiem. Zdobył je między innymi jako prezes okręgu kieleckiego Związku Strzeleckiego oraz stojąc na czele Rady Grodzkiej Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem. – Jego wybór w 1934 roku nie był zaskoczeniem dla mieszkańców miasta – przyznał doktor Wolańczyk.

Jak dodał historyk z kieleckiego muzeum, Artwińskiemu jako prezydentowi sprzyjało również szczęście. Jego kadencja przypadła na okres, kiedy kończył się kryzys gospodarczy. Dzięki temu mógł on podejmować bardziej swobodne decyzje. – W programie Artwińskiego znajdziemy informacje o brukowaniu ulic, czy rozbudowie miejskiej sieci wodociągowej. Nie

było to jednak nic nowego. Inni kandydaci składali podobne obietnice. W przeciwieństwie do wcześniejszych prezydentów, Artwińskiemu udało się jednak postawić baraki dla bezdomnych – przyznał doktor Paweł Wolańczyk. Ponadto autorskim pomysłem prezydenta Kielc było utworzenie ośrodka dla psychicznie chorych.

Na tym jednak nie koniec sukcesów Stefana Artwińskiego. W latach 1936 – 1939, korzystając z okresu prosperity oraz oddłużenia samorządów, doszło do budowy kolejnych szkół powszechnych oraz rozbudowy szpitala świętego Aleksandra.

Ostatni prezydent przedwojennych Kielc kojarzony jest jednak przede wszystkim z tego, że nie opuścił miasta we wrześniu 1939 roku oraz tragicznej śmierci. Czy gdyby nie te wydarzenia pamiętalibyśmy o Stefanie Artwińskim? – To postać, którą warto cenić za podejmowane decyzje przed wydarzeniami z września 1939 roku. Choć koniec kryzysu gospodarczego dotyczył całej Polski, to jednak Artwiński był dobrym gospodarzem. Potrafił zarządzać miastem, radził sobie z sytuacjami kryzysowymi, pomimo nacisków wojewody pozostawał niezależnym prezydentem i, co istotne nie był zwolennikiem zadłużania Kielc – przyznał pracownik muzeum.

Jak zginął prezydent Artwiński?

Po wkroczeniu Niemców Stefan Artwiński pozostał w mieście. – Większość informacji dotyczących okresu po 1939 roku pochodzi z artykułu z 1959 roku. Były one następnie wielokrotnie powielane przez historyków – powiedział doktor Paweł Wolańczyk z Muzeum Historii Kielc. Artwiński został aresztowany pod koniec października 1939 roku. Jego ciało odnaleziono kilka dni później w Wiśniówce. – Było ono przykryte cienką warstwą ziemi. Znaleziono przy nim między innymi klucze, papierosy, złoty sygnet oraz zegarek. Oznacza to, że jeśli ten areszt rzeczywiście był, trwał on bardzo krótko. Wszystkie teorie dotyczące jego śmierci pochodzą z lat 50. i 60. Trzeba podchodzić do nich z pewną rezerwą, nie są one bowiem poparte wiarygodnymi dokumentami źródłowymi – zakończył doktor Wolańczyk.

POLECAMY RÓWNIEŻ:

Jedna żona to mało! Ci celebryci to seryjni rozwodnicy



Co Ty wiesz o zespole Playboys?

Na scenie teatru Żeromskiego zagra sława


Jakie filmy pobiły rekordy oglądalności w Polsce?


Do jakiego gatunku należy ta piosenka? Quiz


od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie